- Gramy u siebie. W domu prezentujemy się znacznie lepiej niż w meczach wyjazdowych. W mojej opinii, po raz pierwszy w tym sezonie będziemy faworytem - podkreśla Wojciech Wieczorek, opiekun MKS Dąbrowa Górnicza. Ciekawostką jest jednak fakt, że statystycznie beniaminek znacznie lepiej spisuje się... w meczach wyjazdowych. Dąbrowianie odnieśli już cztery wygranej poza domem na dziewięć rozegranych spotkań. U siebie zanotowali tylko dwie wygrane - ze Śląskiem Wrocław i Asseco Gdynia. Czy pokonają Jezioro Tarnobrzeg?
[ad=rectangle]
- W ostatnim czasie gramy całkiem nieźle. Mam nadzieję, że to podtrzymamy i pokonamy Jezioro. Wiara w naszym zespole jest naprawdę duża - zauważa opiekun MKS Dąbrowa Górnicza.
Ostatnio beniaminkowi Tauron Basket Ligi przydarzyły się dwie porażki - ze Stelmetem Zielona Góra i Energą Czarnymi Słupsk. Jednakże pojedynek z Jeziorem będzie zdecydowanie mniej wymagający dla graczy Wieczorka, ponieważ tarnobrzeżanie do Dąbrowy Górniczej przyjadą mocno osłabieni. Zbigniew Pyszniak pod koszem będzie mógł skorzystać jedynie z Daniela Walla i Jakuba Patoki.
- Uważam, że jeśli będziemy w pełni skoncentrowani, to stać nas na zwycięstwo w tym spotkaniu. Tylko nie możemy absolutnie zlekceważyć tego rywala, ponieważ Jezioro jest bardzo nieprzewidywalne. Tarnobrzeżan stać na zdobycie 100 punktów w jednym spotkaniu. Musimy na nich bardzo uważać - przyznaje Wieczorek.
Po porażce z Energą Czarnymi Słupsk MKS Dąbrowa Górnicza zajmuje 12. miejsce w tabeli. Beniaminek nadal jednak wierzy, że uda się włączyć w walkę o play-offy.