NBA: Wizards przerwali serię porażek. 10 punktów Gortata

East News
East News

[tag=6711]Marcin Gortat[/tag] zdobył 10 punktów i miał pięć zbiórek dla [tag=811]Washington Wizards[/tag], które pokonało na wyjeździe [tag=818]New Orleans Pelicans[/tag] 92:85, przerywając najdłuższą serię porażek w sezonie.

Marcin Gortat nie imponował tego dnia skutecznością. W ciągu 27 minut wykorzystał ledwo cztery z 11 prób z gry oraz dwa z trzech rzutów osobistych. Dało to w sumie 10 punktów, do których nasz rodak dołożył pięć zbiórek, trzy asysty, blok oraz przechwyt. Łodzianin był jednym z pięciu zawodników Wizards, którzy zakończyli mecz z podwójną zdobyczą punktową.

[ad=rectangle]

- Wróciliśmy do naszych rozwiązań i pomagaliśmy sobie nawzajem. Blokowaliśmy rzuty i wypełnialiśmy powstałe luki - powiedział John Wall, który z 15 punktami i 12 asystami był liderem gości. Wizards dzięki świetnej defensywie powstrzymali Pelikany i zakończyli pasmo trzech porażek z rzędu. Goście wymusili aż 18 strat ze strony koszykarzy z Nowego Orleanu.

Czarodziejom udało się powstrzymać liderów Pelicans - Anthony'ego Davisa i Erica Gordona, którzy do przerwy oddawali bardzo mało rzutów. Dzięki temu gospodarze prowadzili tylko w początkowej fazie spotkania, potem dominował już stołeczny zespół.

Wizards zakończyli tym samym serię pięciu meczów z rzędu poza własną halą. W środę zmierzą się w Verizon Center z będącymi w wielkim kryzysie New York Knicks, co będzie dobrą okazją do poprawienia obecnego bilansu 23-11.

Cleveland Cavaliers bez LeBrona Jamesa, Kyrie Irvinga i Diona Waitersa prowadzili w Filadelfii różnicą 17 punktów, lecz ponieśli porażkę z zespołem, który miał bilans 0-14 we własnej hali! Świetny finisz Szóstek dał im pierwszą wygraną przed własną publicznością. 20 punktów wywalczył Tony Wroten, z kolei Michael Carter-Williams dołożył 18 oczek, 13 asyst i sześć zbiórek.

- Wiedzieliśmy, że w trzeciej i czwartej kwarcie będzie im dokuczało zmęczenie. Wykorzystaliśmy to jako nasz atut i potrafiliśmy odrobić straty - przyznał Carter-Williams, który wraz z kolegami bardzo ekspresyjnie cieszyli się z premierowej wygranej.

Kawalerzyści grają ostatnio bardzo źle i mają problemy z kontuzjami. Na ratunek ma im przyjść J.R. Smith oraz Iman Shumpert, którzy na mocy trójstronnej wymiany trafili do klubu z Ohio. Czy odmienią oblicze ekipy Davida Blatta?

Chicago Bulls pokonali u siebie Houston Rockets 114:105 w jednym z najciekawszych meczów poniedziałkowej nocy. Znów błysnął Jimmy Butler - główny kandydat do nagrody MIP (zawodnika, który poczynił największe postępy), a być może nawet do statuetki MVP. Lider Bulls zdobył 22 punkty, w tym pięć w decydującej fazie czwartej kwarty, a na dodatek skutecznie utrudniał życie Jamesowi Hardenowi - najlepszemu snajperowi w NBA.

- Spisujemy się świetnie, a na parkiecie prezentujemy wysoką jakość gry - powiedział Pau Gasol, który z 27 punktami i 14 zbiórkami był drugim z bohaterów Bulls, którzy wygrali 13 z 15 ostatnich meczów.

Trwa niesamowita passa Atlanty Hawks, która bezsprzecznie jest największym zaskoczeniem sezonu. Jastrzębie wygrały siódmy mecz z rzędu na wyjeździe (najlepsza passa od 21 lat), triumfując w 19 z ostatnich 21 spotkaniach! Hawks z bilansem 26-8 są najlepszą ekipą na Wschodzie - któż by się tego spodziewał jeszcze trzy miesiące temu?

W poniedziałek Atlanta okazała się lepsza od Los Angeles Clippers, wygrywając 107:98. Co prawda efektownymi wsadami popisywał się DeAndre Jordan, lecz kolektywnie grający goście mieli więcej argumentów. Za trzy trafiał Kyle Korver, grę umiejętnie prowadził  Jeff Teague, który idealnie obsługiwał Paula Millsapa czy Ala Horforda.

Wyniki:

New Orleans Pelicans - Washington Wizards 85:92
(Davis 21, Evans 21, Anderson 14 - Wall 15, Pierce 14, Miller 12)

Philadelphia 76ers - Cleveland Cavaliers 95:92
(Wroten 20, Carter-Williams 18, Covington 16 - Love 28, Thompson 18, Harris 16)

Boston Celtics - Charlotte Hornets 95:104
(Sullinger 22, Crowder 13, Young 13 - Walker 33, Zeller 20, Henderson 13)

Brooklyn Nets - Dallas Mavericks 88:96 po dogr.
(Lopez 22, Jack 20, Johnson 18 - Ellis 19, Nowitzki 15, Chandler 14)

Chicago Bulls - Houston Rockets 114:105
(Gasol 27, Butler 22, Rose 19 - Smith 21, Harden 20, Motiejunas 16)

Memphis Grizzlies - New York Knicks 105:83
(Conley 22, Gasol 14, Allen 14 - Acy 19, Calderon 13, Hardaway 12)

Minnesota Timberwolves - Denver Nuggets 101:110
(Dieng 22, Wiggins 20, Muhammad 19 - Afflalo 34, Hickson 16, Faried 15)

Utah Jazz - Indiana Pacers 101:105
(Favors 27, Hayward 24, Booker 12 - Hibbert 22, Scola 16, Stuckey 13)

Portland Trail Blazers - Los Angeles Lakers 98:94
(Lillard 39, Aldridge 21, Leonard 12 - Hill 23, Lin 14, Ellington 13)

Golden State Warriors - Oklahoma City Thunder 117:91
(Barnes 23, Curry 19, Thompson 19 - Westbrook 22, Morrow 17, Durant 14)

Los Angeles Clippers - Atlanta Hawks 98:107
(Griffin 26, Jordan 15, Redick 14 - Millsap 23, Teague 20, Carroll 17)

Komentarze (10)
avatar
TylkoWłókniarz
6.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Chicago świetnie oby tak dalej a będzie super.Butler all-star kolejny raz w tym sezonie to potwierdza.Gasol odżył po odejściu z Lakers i świetnie wpasował się w ekipę z Chicago.Cavs jaką padake Czytaj całość
brtk
6.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeszcze taka ciekawostka statystyczna dotycząca Gortata: w dzisiejszym meczu MG prześcignął w łącznej liczbie rozegranych minut w NBA... swojego trenera Randy Wittmana.
Po tym meczu MG ma rozeg
Czytaj całość
avatar
marulek
6.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gortat w zasadzie miał trochę lepszą skuteczność, bo po raz kolejny przytrafiło mu się kilka dobitek podczas walki na tablicy. Miał podobną średnią co cały zespół. Jedno co mnie przeraziło w ty Czytaj całość
avatar
Westsiders
6.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Redaktorowi proponuje obejrzec mecz lub jak nie ma czasu chociaz przesledzic statystyki meczu WAS-NOP. Jak mozna napisac ze powstrzymali liderow A.Davisa skoro gosc ma skutecznosc 9/12 z gry i Czytaj całość
avatar
The Big Fundamental
6.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pierwszy raz w życiu chyba kibicowałem bulls haha