Walter Jeklin: Robinson na pierwszym miejscu stawia dobro drużyny

Russell Robinson otrzymał drugą szansę na zaprezentowanie się w Stelmecie Zielona Góra. Amerykanin przez 10 dni będzie przebywał w Winnym Grodzie na zasadzie try-outu.

Czy tym razem Russell Robinson przekona do siebie sztab szkoleniowy Stelmetu Zielona Góra? Przed rokiem, podczas sparingu z Olimpiją Ljubljana, ówczesny trener Mihailo Uvalin odesłał Amerykanina do szatni, co było początkiem jego końca w zielonogórskim klubie. - Russell został sprowadzony przed poprzednim sezonem ale wtedy nie dostał szansy na zaprezentowanie pełni swoich umiejętności. Ma dużo do udowodnienia, zarówno sobie jak i nam. A my potrzebowaliśmy zawodnika, który doskonale będzie rozumiał swoją rolę w zespole jako wartościowego zmiennika dla Łukasza Koszarka, kogoś kto dobro drużyny stawia na pierwszym miejscu - przyznał Walter Jeklin na łamach basketzg.pl.

[ad=rectangle]

Koszykarz, który w sezonie 2012/2013 był pewnym punktem PGE Turowa Zgorzelec, ma być ważnym ogniwem biało-zielonych. Robinsonowi przypadnie rola zmiennika Łukasza Koszarka. - Na razie mamy umowę na 10 dni. Wszystko zależy od tego czy Russell przekona do siebie Saso Filipovskiego. Myślę, że ma szansę spełnić oczekiwania trenera. To jest człowiek chętny do pracy, także w obronie. Patrząc przez pryzmat finałów 2013 kiedy u nas numerem jeden był Quinton Hosley, po stronie Turowa ciężar gry brał na siebie Russell i był wtedy u nich najlepszy. W koncepcji drużyny, którą budowaliśmy na występy w Eurolidze ostatecznie się nie znalazł, my chcieliśmy troszkę innego zawodnika. Sądzę, że teraz, przy Saso, może dobrze spasować się z drużyną - dodał Janusz Jasiński.

źródło: basketzg.pl

Źródło artykułu: