Sean Denison: Stelmet to marka

[tag=45094]Sean Denison[/tag] jest pod wrażeniem gry Stelmetu Zielona Góra w ostatnim meczu. - Udowodnili, że to drużyna z topu. Widać, że mają doświadczenie z EuroCupu - zaznacza Kanadyjczyk.

Polski Cukier w ostatniej kolejce rywalizował ze Stelmetem Zielona Góra. Torunianie od samego początku walczyli twardo, ale byli znacznie słabsi od ekipy z Grodu Bachusa. Zielonogórzanie niedzielne zawody rozpoczęli od mocnego uderzenia, bo to trzech minutach było już 8:0. Goście grali bardzo agresywnie w obronie, co skutkowało tym, że stopniowo powiększali swoją przewagę. Na przerwę Stelmet schodził z jedenastopunktowym prowadzeniem (39:28).

[ad=rectangle]

- Walczyliśmy naprawdę twardo, ale okazało się to za mało. Jednak trzeba zwrócić uwagę na fakt, że Stelmet to bardzo dobra drużyna, która ma za sobą grę w Pucharze Europy. Na każdym stopniu widać ich doświadczenie. Zresztą grając z takim zespołem nie można zanotować tak beznadziejnego początku. Później bardzo trudno wrócić do gry - zaznacza Sean Denison, który zwraca uwagę na bardzo słabą grę w pierwszej kwarcie. W niej torunianie popełnili aż dziewięć strat! - To niedopuszczalny wynik! - grzmi kanadyjski zawodnik.

Sean Denison miał aż 14 zbiórek w meczu ze Stelmetem
Sean Denison miał aż 14 zbiórek w meczu ze Stelmetem

W trzeciej kwarcie gościom przydarzył się słabszy moment. Wówczas gospodarze zmniejszyli straty na dwa punkty, ale to było wszystko, na co było ich stać tego dnia. - Koszykówka jest taką grą, że co chwila coś się zmienia. Raz jedna drużyna notuje serię punktową, a następnie druga. Zbliżyliśmy się do nich, ale tylko na tyle było nas stać - dodaje Denison, który w tym meczu zanotował aż 14 zbiórek!

- Starałem się twardo walczyć na deskach, aczkolwiek cały czas muszę nad tą fizycznością pracować. To mój mankament. Jestem zadowolony z tych 14 zbiórek, ale z drugiej strony przegraliśmy i nie ma z czego się cieszyć - komentuje zawodnik.

Źródło artykułu: