Mingo pokonuje Konin - relacja z meczu Chemat Basket Konin - Glucose ROW Rybnik

30 punktów Drey Mingo zapewniły wygraną Glucose ROW Rybnik w Koninie. W zespole Chematu Basket widać rękę nowego trenera, ale na razie to za mało, by zespół odniósł zwycięstwo.

Pierwsza kwarta niedzielnego starcia rozpoczęła się od mocnego uderzenia drużyny z Rybnika, która po dwóch minutach prowadziła już 7:0. Regularnie punktowała wracająca do zespołu Drey Mingo, która ostatecznie skończyła spotkanie z 30 punktami na koncie. Koninianki obudziły się dopiero po kilku minutach i zdołały zmniejszyć straty. Pomogły w tym głównie rzucane trójki - łącznie w pierwszej kwarcie koszykarki z Konina trafiły ich cztery. Gorsza skuteczność pod koszem Chematu Basket Konin spowodowała jednak wygraną Glucose ROW Rybnik 26:22.

[ad=rectangle]

Druga część spotkania również rozpoczęła się od skutecznych ataków Mingo, z dobrej strony pokazała się również Kateryna Rymarenko, kończąc ostatecznie spotkanie z double-double (11 zbiórek, 10 asyst). Koszykarki Chematu Basket znów musiały gonić wynik, punktowały Aaryn Ellenberg Wiley i Aleksandra Kaja. Lepsza końcówka w wykonaniu koninianek spowodowała zmniejszenie strat do zaledwie dwóch oczek i wygraną w drugiej kwarcie 20:18. W drugiej połowie zapowiadały się wielkie emocje.

Trzecia kwarta zaczęła się podobnie jak poprzednie. Znów lepiej w grę weszły rybniczanki, a koszykarki Daliusa Ubartasa nie były w stanie powstrzymać Drey Mingo. Po wyjściu na ponowne kilkupunktowe prowadzenie Rybnik stanął, a grać zaczęły koninianki. Świetne wykończenia Aaryn Ellenberg znów pozwoliły Chematowi Basket na zmniejszenie strat, ale rybniczanki prowadziły 62:56.

W ostatniej części meczu stało się jasne, że choć grały dobrze, koninianki po raz kolejny przegrają mecz w TBLK. Sprawę wyjaśniła była zawodniczka konińskiej drużyny - Katarzyna Motyl - która trafiając w przeciągu minuty trzy rzuty z dystansu dała bezpieczne prowadzenie swojemu obecnemu zespołowi. Kwartę rybniczanki wygrały 21:16, a w całym spotkaniu triumfowały 83:72.

Pomimo przegranej debiut Daliusa Ubartasa na ławce trenerskiej należy uznać za udany. Koninianki postawiły wysoko poprzeczkę solidnej drużynie z Rybnika i przy większej skuteczności mogły pokusić się o pierwszą wygraną. Kolejna szansa już za tydzień, gdy Chemat Basket zmierzy się na wyjeździe z AZS UMCS Lublin.

Chemat Basket Konin - Glucose ROW Rybnik 72:83 (22:26, 20:18, 14:18, 16:21)
Chemat Basket:

Ellenberg 20, Bobbitt 14, Dąbek 12, Urbaniak 10, Płóciennik 4, Kaja 4, Lawson 4, Durak 2, Drop 2.

Glucose ROW: Mingo 30, Metcalf 17, Motyl 12, Rymarenko 10, Stelmach 6, Paździerska 6, Henry 2.

Źródło artykułu: