Marcin Gortat nie zapisał na swoim koncie czwartego double-double z rzędu, ale i tak polscy sympatycy koszykówki nie mogą mieć powodów do narzekań. Łodzianin spędził w piątek na parkiecie - podobnie jak wszyscy gracze pierwszej piątki - niewiele ponad 25 minut, a w tym czasie zdążył trafić 5 na 9 oddanych rzutów z gry oraz wszystkie 5 osobistych. Środkowy skompletował w sumie 15 punktów, 5 zbiórek i dwie asysty.
[ad=rectangle]
To nie było starcie dwóch równorzędnych rywali. Washington Wizards zdominowali Denver Nuggets w każdym aspekcie koszykarskiego abecadła i odnieśli już trzynaste zwycięstwo w sezonie, a dziewiąte na własnym parkiecie. Gospodarze z Verizon Center byli jak w transie - trafili 45 na 82 oddane próby z pola (53%), zebrali aż o 14 piłek więcej niż rywale, a ponadto zaliczyli 35 drużynowych asyst.
Podopieczni Randy'ego Wittmana bezpieczną przewagę wypracowali sobie już w drugiej kwarcie. Ta odsłona padła ich łupem w stosunku 35:18, co okazało się kluczowe w kontekście dalszego przebiegu starcia. Czarodzieje w pewnym momencie prowadzili nawet różnicą 34 punktów, a piątkowy mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 119:89.
Najskuteczniejszym graczem po stronie miejscowych okazał się Kris Humphries. 29-letni podkoszowy pod względem zdobytych punktów zaliczył najbardziej udany występ w sezonie - w piątek skompletował ich 20. John Wall flirtował z triple-double, miał 9 oczek, 8 zbiórek i 12 asyst, a po 16 punktów dodali Rasual Butler i Kevin Seraphin. - Wiemy, że jesteśmy bardzo dobrym zespołem. Wiemy również, że możemy być jeszcze lepsi. Wartościowym kolektywem czyni nas to, że ciągle chcemy się doskonalić. Wciąż gramy tak, jakbyśmy mieli coś do udowodnienia - mówi strzelec Wizards, Bradley Beal.
Bezradnych Denver Nuggets nie uratowała nawet dobra dyspozycja Wilsona Chandlera, który wywalczył 20 oczek. JaVale McGee powrócił do rotacji Briana Shawa po pięciu meczach absencji, ale spędził na placu boju zaledwie 12 minut, notując w tym czasie 2 punkty. Wszystkie 5 oddanych rzutów zza łuku przestrzelił Arron Afflalo, a 7 prób z pola chybił Ty Lawson
Washington Wizards wygrali jak na razie trzynaście spośród osiemnastu gier, co umiejscawia ich na drugiej lokacie w Konferencji Wschodniej. - Wiemy, że to tylko początek sezonu, ale lubimy to, gdzie jesteśmy w tej chwili. Widzisz wiele podobieństw do zespołów, które rozpoczynały swój długi bieg do play-offów i które dochodziły nawet do finałów - mówi mistrz NBA z Boston Celtics, Paul Pierce.
Washington Wizards - Denver Nuggets 119:89 (30:28, 35:18, 25:23, 29:20)
(Humphries 20, Butler 16, Seraphin 16, Gortat 15 - Chandler 20, Lawson 14)
Warto też odnotować powrót Nene oraz te 3 trójki Beal'a w 1 kwarcie, które wyłożył Czytaj całość