Ciężkie jest życie kibica Jeziora Tarnobrzeg. Koszykarze z Podkarpacia przegrali w 2. kolejce z PGE Turowem Zgorzelec 83:119, z kolei miesiąc później dostali lanie od AZS Koszalin, który triumfował 118:83. Podopieczni Zbigniewa Pyszniaka w trzech meczach przed własną publicznością w tym sezonie tracą średnio ponad 115 punktów!
[ad=rectangle]
Gospodarze rozpoczęli mecz od prowadzenia 5:3, lecz później rozpoczął się koncert Akademików. Seria 10:0 była początkiem wielkiej strzelaniny podopiecznych Igora Milicicia. Już w premierowej kwarcie goście osiągnęli 20 punktów przewagi i było wiadome, kto zgarnie dwa punkty. Z łatwością punktowali Goran Vrbanc, Szymon Szewczyk czy Łukasz Pacocha.
Po zaledwie 10 minutach spotkanie było już rozstrzygnięte i wszyscy zastanawiali się jedynie nad rozmiarami porażkami oraz jak szybko AZS osiągnie granicę 100 punktów. Jezioro nawiązało walkę w drugiej kwarcie, którą nawet wygrało (29:25), lecz nie miało to żadnego znaczenia dla końcowego rezultatu.
Po przerwie AZS znów robił co chciał i z minuty na minutę powiększał przewagę. Kapitalnie dysponowany rzutowo był Pacocha, który zgromadzi 24 punkty przy 89. proc. skuteczności z gry! Co więcej, czterech innych graczy z Koszalina nie pomyliło się ani razu w rzutach z gry.
Setny punkt celną trójką zdobył właśnie Pacocha, a pod koniec czwartej kwarty goście mieli nawet 40 oczek więcej od Jeziora! Szewczyk oraz Qyntel Woods podreperowali sobie statystyki, notując double-double, odpowiednio 22 punkty i 13 zbiórek oraz 20 oczek i 10 zbiórek. Wśród pokonanych najlepiej wypadł Josh Miller, autor 21 punktów i dziewięciu asyst.
Jezioro Tarnobrzeg - AZS Koszalin 83:118 (16:37, 29:25, 19:31, 19:25)
Jezioro:
Miller 21, Kozłow 19, Młynarski 17, Johnson 11, Wysocki 6, Williams 6, Patoka 3, Morawiec 0.
AZS: Pacocha 24, Szewczyk 22, Woods 20, Vrbanc 15, Austin 14, Swanson 7, Mielczarek 5, Sherman 0, Rybicki 0.