NBA: Kapitalny Gortat i wygrana Wizards! Nieudany debiut LeBrona Jamesa

[tag=6711]Marcin Gortat[/tag] jest w kapitalnej formie na początku sezonu. Polak zdobył 20 punktów i miał 12 zbiórek, a [tag=811]Washington Wizards[/tag] pokonali Magic. Nieudany debiut w nowym/starym klubie zaliczył [tag=2721]LeBron James[/tag].

Po 18 punktach zaaplikowanych Miami Heat, kilkadziesiąt godzin później Marcin Gortat rozegrał jeszcze lepsze spotkanie przeciwko drugiej drużynie z Florydy. Polak skompletował imponujące double-double, notując 20 punktów i 12 zbiórek. Łodzianin mógł pochwalić się świetną skutecznością z gry, wykorzystując 10 z 13 prób z gry! To pierwsze double-double polskiego centra, który w poprzednim sezonie zgromadził ich 37.
[ad=rectangle]
Gortat i John Wall byli bohaterem Czarodziei, którzy odnieśli pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach. Playmaker Wizards zdobył aż 30 punktów i rozdał 12 asyst, będąc nie do zatrzymania dla defensorów Magic. Stołeczna ekipa lubi grać przeciwko Orlando - pokonała ich po raz piąty z rzędu. Wizards po świetnej trzeciej kwarcie (28:15) mieli nawet 17 punktów przewagi. Gospodarze zdołali jednak odrobić niemalże cały deficyt, doprowadzając w końcówce do stanu 98:100. Ostatnie pięć oczek w meczu zdobył dla gości Wall.

- Nasza ofensywa była zbilansowana. Dobrze przechodziliśmy z obrony do ataku. Tak właśnie musimy grać - przyznał Randy Wittman, szkoleniowiec Czarodziei, którzy mieli 49 proc. z gry.

Co ciekawe, każdy z graczy Wizards, którzy rozpoczęli mecz w pierwszej piątce, zanotował podwójną zdobycz punktową. Paul Pierce dołożył 16 oczek, z kolei powracający po zawieszeniu Nene Hilario i zastępujący Beala Garrett Temple dodali po 12 punktów. Wśród pokonanych wyróżnił się Nikola Vucevic, autor 23 punktów i 12 zbiórek.

Fatalny powrót do Cleveland Cavaliers zaliczył LeBron James. Supergwiazdor NBA zdobył 17 punktów, lecz przy bardzo słabej skuteczności - 5/15 a na dodatek popełnił aż osiem strat. - To była specjalna noc. Cieszę się, że było świetnie, ale cieszę się również, że już jest po wszystkim - powiedział James.

James grał przeciętnie i tylko chwilami pokazywał swoje niesamowite umiejętności. Wypadł dużo gorzej od swojego przyjaciela Carmelo Anthony'ego, który zdobył dla New York Knicks 25 punktów, trafiając decydujący rzut w samej końcówce.

- To było coś niesamowitego. Nie wiedziałem takiego czegoś dawno. Całe miasto żyło, więc to kapitalna sprawa, że udało nam się ich uciszyć - powiedział Amare Stoudemire, podkoszowy Knicks.

Lepiej od Jamesa spisali się Kyrie Irving - 22 punkty i siedem asyst, a także Kevin Love - 19 punktów i 14 zbiórek. - Wygrali, ponieważ trafili rzuty z trudnych pozycji - przyznał Irving.

Pech nie opuszcza Oklahomy City Thunder. Grzmot nie dość, że przegrał drugi mecz w rozgrywkach, to kontuzji nabawił się Russell Westbrook. Lider OKC doznał kontuzji ręki i zszedł z parkietu po zaledwie 9 minutach. Thunder ostatecznie przegrali z Los Angeles Clippers 90:93, a bohaterem gospodarzy niespodziewanie okazał się Perry Jones, zdobywca 32 punktów.

Wyniki:

Orlando Magic - Washington Wizards 98:105
(Vucevic 23, Gordon 22, Fournier 21 - Wall 30, Gortat 20, Pierce 16)

Minnesota Timberwolves - Detroit Pistons 97:91
(Young 19, Pekovic 17, Williams 13 - Butler 24, Augustin 20, Drummond 11)

Cleveland Cavaliers - New York Knicks 90:95
(Irving 22, Love 19, James 17 - Anthony 25, Shumpert 12, Smith 12)

Dallas Mavericks - Utah Jazz 120:102
(Nowitzki 21, Parsons 21, Aminu 16 - Favors 17, Burke 16, Hayward 16)

Los Angeles Clippers - Oklahoma City Thunder 93:90
(Griffin 23, Paul 22, Crawford 16 - Jones 32, Ibaka 17, Telfair 11)

Komentarze (11)
avatar
marulek
31.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie licząc 2 połowy w poprzednim meczu, to start bardzo dobry. Czytaj całość
avatar
marco928
31.10.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Pięknie, widać że Marcin z dobrą formą wszedł w nowy sezon. 
avatar
Zubek2001
31.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kurde OKC fatalnie nie dość że KD to jeszcze Russell...Ktoś wie na ile jego przerwa będzie? 
avatar
jaet
31.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
James, Irving po 43 minuty, Love, Waiters po 38. Rozumiem, że chłopaki muszą razem trochę pograć, ale jak Blatt będzie tak rozdzielał czas przez dłuższą część sezonu, to Cavs na playoffs mogą b Czytaj całość
baza
31.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dobry mecz Marcina, ale i przeciwnik z niższej półki. Kolejne mecze zweryfikują siłę Wizards.
Nie spodziewałem się natomiast, że po takim blamażu z Bulls, NY będzie w stanie wygrać w Cleveland
Czytaj całość