Adam Wójcik: Coś siedzi w głowach

W bardzo ciężkiej sytuacji znajduje się zespół PBG Basket Poznań - po 12 meczach beniaminek ma jedynie dwa zwycięstwa i jeżeni nie wygra w ostatnim spotkaniu pierwszej rundy z Asseco Prokomem Sopot, to przed rewanżami będzie na ostatnim miejscu.

Zdaniem Adama Wójcika głównym problemem zespołu jest psychika. - Mamy chyba jakąś blokadę w głowach, że nie możemy trafić ani spod kosza, ani z dystansu - przyznał po meczu z Basketem Kwidzyn. - W trzeciej kwarcie goście trafiali wszystko, nawet z ośmiu metrów o deskę. W takim przypadku trudno wygrać. Reprezentant Polski przyznaje jednak, że jego zespół popełnił wiele błędów. - Było sporo nieprzemyślanych, długich podań, goście to przejmowali i zdobywali punkty z kontr, a to ich napędzało do jeszcze lepszego grania.

- Myślę, że moi zawodnicy bardzo przeżyli spotkanie ze Sportino, które przegraliśmy w końcówce. Widać, że zespół jest w rozsypce - wtórował Eugeniusz Kijewski. - Zespół zdecydowanie lepiej prezentuje się na treningach. Dobrze, że teraz mamy dłuższą przerwę, będzie czas na analizę i odbudowanie psychiczne. Ta drużyna na pewno ma umiejętności, ale potrzebuje jakiegoś sukcesu, żeby w siebie uwierzyć - powiedział szkoleniowiec.

- Zdaję sobie sprawę, że nie tak sobie to wszyscy wyobrażali. Naszym celem jest utrzymanie się w lidze i jestem przekonany, że to nam się uda. Ale chcieliśmy powalczyć też o play off. Nasza sytuacja jest trudna, wszyscy ją przeżywamy - zakończył trener PBG Basket.

Komentarze (0)