Alyssia będzie wartościowym graczem - rozmowa z Dariuszem Maciejewskim, trenerem KSSSE AZS PWSZ Gorzów

Od środy koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów trenują już z dwójką Amerykanek - Sharnee Zoll i pozyskaną przed sezonem Alyssią Brewer. O nowej zawodniczce i przygotowaniach opowiedział nam trener drużyny.

Marcin Malinowski: Od środy z zespołem trenuje Alyssia Brewer. Dwa dni to zbyt krótki okres czasu, by powiedzieć coś więcej o nowej zawodniczce, ale jakie jest pierwsze wrażenie trenera?

Dariusz Maciejewski: Nie jest ociężała, a to bardzo ważne, by po przerwie nie musiała myśleć o tym, by zrzucić kilogramy. Dobrze się porusza, jest sprawna, jak na swój wzrost, aktywna w ataku. Na pewno brakuje jej jeszcze kondycji, by wytrzymać całe dwie godziny treningu. My jesteśmy już w innym rytmie. Oby nie miała żadnych urazów, a przez same treningi koszykarskie dojdzie do sprawności. Myślę, że będzie wartościowym dla nas graczem.
[ad=rectangle]
Pomimo, że dopiero dołączyła do drużyny, to już od samego początku próbuje odnaleźć się w zagrywkach taktycznych. Wyglądało na to, że radzi sobie całkiem nieźle.

- Gramy dużo gier, które w ciągu roku się zmieniają. Jest kilkanaście podstawowych opcji i trzeba mieć do nich głowę, by je zapamiętać. W koszykówkę muszą grać bardzo inteligentne osoby. Czasami gracze, mający duże umiejętności, ale słaby zmysł taktyczny, to nie grają, a przeszkadzają. Widać, że Alyssia nie ma z tym problemu i chwyta dość szybko. Umie słuchać i skoncentrować się. Jest chętna, by nie przeszkadzać, a być bardzo aktywna. Zaczęliśmy dopiero gry pięć na pięć, bo choć trochę musimy się przygotować na turniej w Halle.

[b]

Sporą rolę w ekipie odgrywa Izabela Piekarska, która dużo pomaga zagranicznym zawodniczkom i tłumaczy im zagrywki.[/b]

- Ona wprowadza gracza, bo to jest jej rola. Specjalnie zostawiliśmy mózg zespołu, czyli Sharnee Zoll, żeby tym zawodniczkom było łatwiej wejść, bo ona może powiedzieć o bardziej szczegółowych sytuacjach. Iza jest zaś graczem, który naturalnie wprowadza zawodniczkę na swoją pozycję, czyli 4-5. Podpowiada, w jaki sposób można się zachować. Dobrze się z tego wywiązuje.

Pod względem warunków fizycznych widać podobieństwo Izabeli Piekarskiej i Alyssi Brewer. Jaka będzie więc rola Amerykanki? Będzie typową zmienniczką Izy, czy może jest też przewidziana gra dwoma tak silnymi zawodniczkami?

- Zarówno jedna, jak i druga, są graczami przewidzianymi do pierwszej piątki. Jeżeli będą trudne sytuacje dla nich, to będziemy to zmieniać. W tym sezonie duża będzie rola młodzieży, która ma dużo grać. Będzie można je widzieć na bieżąco w ekstraklasie, ale pamiętajmy o tym, że zrezygnowaliśmy z następnego kontraktu, by te młodsze koszykarki miały I ligę. To jest dla mnie istotne.

Wspomniał pan o młodzieży. W poprzednim sezonie grały już m. in. siostry Jaworskie. Czy teraz będą wchodziły takie koszykarki jak Ada Kopciuch czy Alicja Witkowska?

- Jest czternaście zawodniczek w pierwszym zespole, z czego osiem bardzo młodych. Wszystkie będę mocno obserwował. Każda z nich ma otwartą kartę i nikomu nie zamykam drogi do składu. Zobaczymy, kto będzie się wyróżniał. Dziewczyny fajnie pracują, przy czym nie wyobrażam sobie, żeby w ich wieku, mając szansę gry w ekstraklasie, pracować bez zaangażowania. Czasami trzeba je przywołać do porządku, ale ogólnie jestem zadowolony z tego, co prezentują. Po kilku latach pracy z Jurkiem Chmielnickim i po obozach są już coraz mądrzejsze i silniejsze. Nabierają masy i nie boją się kontaktu z silniejszymi od siebie. Ta przepaść, która była jeszcze niedawno, zanika.

Trener Dariusz Maciejewski jest zadowolony z rozwoju młodych zawodniczek
Trener Dariusz Maciejewski jest zadowolony z rozwoju młodych zawodniczek

Poznaliśmy niedawno terminarz gier kontrolnych. Na pierwszy ogień turniej w Halle. Dotychczasowe treningi to dopiero początek przygotowania taktycznego. Jaki jest więc plan na dwumecz w Niemczech?

- Mamy sześć gier, z których będziemy korzystać. Reszta to układ gier jeden na jeden, dwa-dwa czy przewagi i jakieś dwa systemy drugiego tempa oraz szybkiego ataku. Taktycznie wygląda to nieźle. Na pewno Alyssi trza mocno podpowiadać, ale podstawowe rzeczy przyswoi sobie przed weekendem.

Reszta przyjdzie z czasem?

- Gry mamy oparte na zasadach. Jeżeli ktoś jest po takiej szkole jak Tennessee UCLA, to ma je bardzo dobrze opanowane.

Źródło artykułu: