W poprzednim sezonie ekipa z Ostrowa Wielkopolskiego zajęła dalekie 9. miejsce i nie awansowała do play-off. W nowych rozgrywkach włodarze Stali mają zdecydowanie większe apetyty. W przerwie letniej do drużyny dołączyło kilku nowych zawodników, a ostatnim nabytkiem jest Dawid Adamczewski, który dwa sezony spędził na Podkarpaciu w zespole trenera Dusana Radovicia.
[ad=rectangle]
- Zdecydowałem się na Stal, gdyż jest to bardzo dobry zespół, który będzie walczył o jak najwyższe cele. Ja natomiast będę się starał dać z siebie wszystko i mam nadzieję, że razem z kolegami zajdziemy wysoko w lidze - przyznał dla SportoweFakty.pl Dawid Adamczewski. - Miałem dwie oferty, ale zdecydowałem się zagrać w Ostrowie Wielkopolskim i to jest najważniejsze. Klub jest bardzo profesjonalnie prowadzony i przede wszystkim jest tam klimat do grania, bo kibice żyją tam koszykówką - dodaje zawodnik
W Ostrowie Wielkopolskim zmieniło się wiele. Do klubu dołączył solidny Wojciech Pisarczyk, z Wrocławia przyszedł Adrian Mroczek-Truskowski, a ze Stargardu Szczecińskiego przybył Adrian Suliński, który w rundzie zasadniczej poprzednich rozgrywek spisywał się przeciętnie, w play-outach pokazał jednak, iż warto na niego stawiać. O co więc powalczy Stal w najbliższym sezonie?
- Cele będziemy mieli jak najwyższe. Wiadomo, że za parę miesięcy parkiet wszystko zweryfikuje, faza play-off rządzi się swoimi prawami, ale będziemy się starać zajść jak najdalej - analizuje 23-letni gracz.
Ostatnie dwa lata koszykarz spędził w Krośnie. Pod skrzydłami Dusana Radovicia nie był jednak podstawowym zawodnikiem, mimo iż w kilku spotkaniach pokazał się z dobrej strony. - W Krośnie było raz lepiej, a raz gorzej. Nie ma co narzekać, ale mogłem dostać więcej szans do grania. Nie pozostaje nic innego jak tylko dalej ciężko pracować i się nie poddawać. Mam nadzieję, że w nowym klubie będę grał więcej – kończy Dawid Adamczewski.
[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
[/b]