PGE Turów Zgorzelec jest już pewny udziału gry w rozgrywkach Euroligi. Włodarze dolnośląskiego klubu liczą, że pierwszy mecz w elitarnych europejskich rozgrywkach rozegrają na nowej hali w Zgorzelcu.
[ad=rectangle]
- Wszystko co mogliśmy zrobić z naszej strony, to zostało już zrobione. Oczywiście są deadliny w Eurolidze i teraz decyzja należy tylko do władz tych rozgrywek - mówi dla portalu SportoweFakty.pl Grzegorz Ardeli, dyrektor sportowy PGE Turowa. - Mieliśmy czas na przesłanie całej dokumentacji do dnia 20 czerwca do godziny 12:00, którą złożyliśmy oczywiście w terminie i już teraz wszystko jest w rękach Euroligi - dodaje.
Gdyby jednak z przyczyn niezależnych od klubu Turów musiał rozgrywać mecze w innym mieście, to działacze mają już wariant alternatywny. - Gdyby się zdarzyło, że nie będziemy mogli zagrać we własnej hali wariantem zastępczym jest Liberec. Mamy już doświadczenie z Liberca, ponieważ graliśmy tam rozgrywki EuroCup, a także hala ta spełnia wszystkie euroligowe wymogi - przyznaje Ardeli.
Z pewnością taki wariant byłby bardzo niepocieszający dla kibiców klubu ze Zgorzelca, dla których gra Turowa w Eurolidze będzie ogromnym wydarzeniem. - Hala w Libercu jest naszą halą na "wszelki wypadek". Nawet jeśli nasz nowy obiekt zostanie zaakceptowany przez władze Euroligi to musimy czekać na zakończenie prac budowlanych i spełnienie wszystkich procedur z otwarciem obiektu i pozwoleniem na grę - wyjaśnia dyrektor sportowy zgorzeleckiego klubu.
- Pozostaje trzymanie kciuków, abyśmy pierwszy mecz nowego sezonu Euroligi rozegrali we własnej, nowej hali w Zgorzelcu - kończy Grzegorz Ardeli.
Czy PGE Turów będzie rozgrywał mecze Euroligi w Zgorzelcu? 
na Instagramie 
na Facebooku 
Niestety są ludzie którzy uważają że jak podsycą atomsferę na czatach to ich drużyna wygra.
Nie mieliśmy szans w tym Czytaj całość