Thunder pokonali Clippers mimo, że czwartkowe spotkanie rozpoczęli bardzo źle. Na początku drugiej kwarty przegrywali różnicą nawet 16 punktów - 16:32. Później było już zdecydowanie lepiej i nie powtórzył się scenariusz z meczu numer pięć, kiedy OKC stracili 15-punktowe prowadzenie.
[ad=rectangle]
Niesamowite zawody rozegrał Kevin Durant, który w 44 minuty zgromadził 39 punktów, zebrał 16 piłek i miał pięć asyst. "KD" miał 12/23 z gry, trafił pięć trójek i był nieomylny na linii rzutów wolnych (10/10). Russell Westbrook dołożył 19 oczek i 12 asyst, choć skutecznością nie zachwycił - 4/15.
Różnicę w tym spotkaniu zrobili również zmiennicy. W ekipie gości koszykarze z ławki zdobyli 35 punktów, przy 17 ze strony Cliipers. Nieoceniony był Steven Adams - 10 punktów i 11 zbiórek, czy Reggie Jackson, autor 14 oczek.
Zespół prowadzony przez Scotta Brooksa zagra w finale konferencji po raz trzeci w ostatnich czterech sezonach. Ich rywalem będzie San Antonio Spurs - drużyna, którą na tym etapie wyeliminowali dwa lata temu, wygrywając w stosunku 4:2.
Los Angeles Clippers - Oklahoma City Thunder 98:104 (30:16, 20:26, 22:30, 26:32)
Stan rywalizacji: 4:2 dla Thunder
Bardzo mi szkoda Clippers, za których serdecznie trzymałem kciuki.
Teraz pozo Czytaj całość