Poznamy spadkowicza? - zapowiedź meczów MCKiS Termo Rex S.A. Jaworzno - Znicz Basket Pruszków

W rywalizacji decydującej o spadku z I ligi koszykarzy nie ma wyraźnego faworyta. Oba zespoły w najbliższy weekend mogą sobie pozwolić na jeszcze jeden błąd.

Po dwóch pierwszych meczach II rundy play-out niewiele więcej wiadomo niż przed rozpoczęciem pojedynków decydujących o losach Znicza Basket i MCKiS-u. Pruszkowianie, którzy rundę zasadniczą zakończyli na jedenastej pozycji mogli liczyć na łatwiejszą drogę zapewnienia sobie bytu w I lidze. Gładko przegrali jednak mecze z poznańską Politechniką, a po sobotniej porażce widmo spadku zajrzało im w oczy.

Na otwarcie decydującego boju jaworznianie odebrali rywalom przewagę parkietu. Teraz to oni mogą zakończyć pojedynki ze Zniczem u siebie. Rozmiary zwycięstwa gości (75:64) były zaskakujące zważywszy, że mecz zakończył się dogrywką. Zespół Tomasza Jędrosa świetnie rozpoczął i równie dobrze zakończył tamto spotkanie. W niedzielę Znicz podniósł się z kolan i pewnie wygrał 77:61. Co ciekawe, remis między tymi ekipami był także w rundzie zasadniczej. Własny parkiet nie okazał się atutem. W Pruszkowie tryumfował beniaminek, a w Jaworznie ekipa Michała Spychały zwyciężyła po zaciętej końcówce 72:70.
[ad=rectangle]
W rywalizacji play-out oba zespoły nastawiły się na oddawanie rzutów z dystansu. W pierwszym meczu nie imponowały skutecznością, lecz zdobyły w tym elemencie blisko połowę punktów. W obu spotkaniach Znicz przeważał pod względem zebranych piłek. Znacznie większa różnica była w niedzielę (34:20). Zwycięski dla koszykarzy z Mazowsza pojedynek to jednak przede wszystkim efekt wyższej skuteczności (64 proc. za dwa punkty i 40 proc. z dystansu). Do perfekcji jednak sporo zabrakło. Słabsze elementy, na które należy zwrócić uwagę to 21 strat i przeciętna skuteczność na linii rzutów wolnych (8/15). Ten ostatni element to również wielka niewiadoma w przypadku graczy z Jaworzna. Prezentowali oni fatalną skuteczność już w pierwszej rundzie przeciwko Spójni Stargard Szczeciński. W niedzielę trafili zaledwie jedną z ośmiu prób. Losów spotkania rzutami wolnymi zapewne by nie odmienili, lecz wyższa skuteczność, przy dużo większej liczbie wymuszonych przewinień w sobotę dała im sukces.

O sile Znicza w niedzielnym spotkaniu stanowiło czterech koszykarzy. Adam Linowski zdobył 18 punktów. Podkoszowy pod koniec rundy zasadniczej wypadł z gry na kilka tygodni i dopiero powraca do formy. W sobotę nie mógł w pełni pomóc swojej drużynie, gdyż szybko złapał pięć przewinień. Ważnymi postaciami byli też Marcin Matuszewski i Rafał Kulikowski. Najrówniej prezentował się jednak Michał Aleksandrowicz, zdobywca 15 i 17 "oczek".

Czołowym koszykarzem MCKiS-u stał się natomiast Dawid Grochowski. Rozgrywający, który zawodził w sezonie zasadniczym nieźle wszedł w play-outy, lecz szczyt formy złapał najwyraźniej na decydującą rundę. W dwóch pierwszych meczach zdobył 18 i 19 punktów. Solidnie zaprezentował się też Daniel Goldammer. Tylko w sobotę dobrze zagrał natomiast Patryk Przyborowski.

MCKiS Termo Rex S.A. Jaworzno - Znicz Basket Pruszków/ sobota 3 maja i niedziela 4 maja godz. 20:00.

Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 1:1.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: