Przed sezonem mało kto dawał Asseco szanse na walkę o czołową ósemkę. Podopieczni Davida Dedka okazali się jednak drużyną z charakterem, która niejednokrotnie utarła nosa faworytom. Zespół z Trójmiasta w piątkowy wieczór zanotował kapitalny finisz w Tarnobrzegu i na pewno zagra w play off.
Choć goście prowadzili przez 37 minut, to o zwycięstwo musieli drżeć do ostatnich minut. Jeszcze na 3 minuty przed końcem czwartej kwarty Stabill Jezioro prowadziło 72:70, po niesamowitej serii ośmiu punktów z rzędu Chaissona Allena. Gdynianie odpowiedzieli jednak kapitalną serią 14:0(!), dzięki której nie pozostawili złudzeń ekipie Dariusza Szczubiała, wygrywając ostatecznie 84:75.
Wielkie zawody rozegrał A.J. Walton, który otarł się o triple-double. Amerykanin zapisał na swoim koncie 21 punktów, 13 zbiórek i dziewięć asyst. Przypomnijmy, że w obecnym sezonie tylko J.P. Prince z PGE Turowa Zgorzelec osiągnął ten wyczyn.
Obok Waltona na wyróżnienie zasługują również Fiodor Dmitriew (17 pkt), Piotr Szczotka (15 pkt) oraz Przemysław Frasunkiewicz (11 pkt), który zdobył cztery ostatnie punkty dla Asseco.
W ekipie gospodarzy 17 punktów i siedem zbiórek wywalczył Kevin Goffney, z kolei Allen dodał 16 oczek, pięć zbiórek i cztery asysty. Gorzej niż zwykle wypadał Andrew Fitzgerald - 7 punktów (2/9 z gry).
Asseco od początku miało dużą przewagę na desce i w asystach. Goście imponowali również skutecznością - w połowie pierwszej kwarty mieli na 60 proc. skuteczność.
Stabill Jezioro Tarnobrzeg - Asseco Gdynia 75:84 (18:24, 17:20, 21:18, 19:22)
Jezioro: Kevin Goffney 17, Chaisson Allen 16, Nicchaeus Doaks 12, Krzysztof Krajniewski 8, Szymon Łukasiak 8, Andrew Fitzgerald 7, Jakub Patoka 7, Reginald Hamilton 0.
Asseco: A.J. Walton 21, Fiodor Dmitriew 17, Piotr Szczotka 15, Ovidijus Galdikas 11, Przemysław Frasunkiewicz 11, Łukasz Seweryn 5, Sebastian Kowalczyk 2, Roman Szymański 2, Filip Matczak 0, Przemysław Żołnierewicz 0.
Znaczy, ci młodzi Polacy to Szczotka i Frasunkiewicz?