Jedno jest pewne - Adamowi Waczyńskiemu po tym sezonie kończy się kontrakt z Treflem Sopot i kilku chętnych ustawi się w kolejce po jego osobę. Dla zawodnika ten sezon jest przełomowy - po odejściu Filipa Dylewicza, to właśnie na jego barkach spadł ciężar odpowiedzialności za wyniki drużyny. Waczyński udowadnia, że bardzo dobrze czuje się w tej roli. Statystycznie gracz notuje najlepszy sezon w karierze - średnio na mecz dostarcza 16,1 punktów oraz 4,1 zbiórki.
- Adam cały czas pnie się do góry ze swoimi umiejętnościami. Ostatnio po raz drugi z rzędu zdobył statuetkę najlepszego koszykarza na Pomorzu. Życzę mu, żeby po raz trzeci wygrał ten plebiscyt i zrównał się z Goranem Jagodnikiem. Bez dwóch zdań Adam jest już klasowym zawodnikiem - mówi w rozmowie z naszym portalem Adam Wójcik, były reprezentant Polski.
Sam Waczyński na razie bardzo spokojnie podchodzi do kwestii swojej przyszłości. Aczkolwiek zawodnik mówi jasno - w przyszłym sezonie grać już w europejskich pucharach. To jest priorytet dla skrzydłowego reprezentacji Polski.
- Nie chcę mówić, że to mój ostatni sezon w Polsce. Trefl wiele mi dał, bardzo dobrze kojarzy mi się to miejsce, więc na pewno chciałbym z tą drużyną jak najwięcej osiągnąć. Każdy ma jednak swoje marzenia. Nie ukrywam, że moim takim marzeniem jest wyjazd do klubu zagranicznego, ale wszystko trzeba robić z głową. Nie można jechać za granicę na tydzień, czy dwa na testy i nie być pewnym tego, co się stanie z człowiekiem - przyznaje Adam Waczyński, który bardzo spokojnie podchodzi do swoich statystyk w tym sezonie.
- Staram się robić to, co do mnie należy. Nie do mnie należy ocena moich możliwości, czy potencjału. To już jest pytanie do agentów, trenerów, czy skautów. Gram na razie w polskiej lidze, ale jak wiemy są dużo lepsze ligi w Europie - dodaje reprezentant Polski.
Działacze Trefla Sopot zdają sobie sprawę z tego, że będzie im trudno zatrzymać Waczyńskiego w swoich szeregach na kolejny sezon. - Prawda jest bardzo prosta. Wszystko będzie zależało od tego, jak skończy się ten sezon, od naszych możliwości budżetowych w kolejnych rozgrywkach. Musimy się zmierzyć z tymi dwoma faktami. Oczywiście bardzo ważne są także osobiste cele Adama. Te trzy elementy pozwolą nam wytyczyć naszą wspólną przyszłość - mówi w rozmowie z naszym portalem Andrzej Dolny, prezes Trefla Sopot.
Adam Wójcik zaznacza z kolei, że Waczyński w TBL ma już wyrobioną markę, z kolei za granicą wszystko będzie musiał budować od początku. - Tak naprawdę trzeba zapytać samego Adama, czy jest już gotowy do wyjazdu. Psychika odgrywa bardzo ważną rolę. Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że za granicą wszystko zaczyna się od zera. To jest to właśnie ryzyko, które czasami trzeba podjąć. Trzeba sobie wywalczyć pozycję, a to takie proste nie jest, jak się nie ma mocnego nazwiska w Europie, a Adam cały czas o nie walczy. Aczkolwiek dla polskiej ligi byłaby to duża strata, bo Waczyński jest niekwestionowaną gwiazdą rozgrywek - podkreśla Wójcik.