Nie da się ukryć, że Jordan Callahan jest jednym z wyróżniających się zawodników Kotwicy Kołobrzeg w tym sezonie. Amerykański rozgrywający średnio na mecz dostarcza 15,3 punktów oraz 3,6 asyst. Już od jakiegoś czasu mówi się, że Callahan może opuścić zespół z Kołobrzegu. Wcześniej chodziło o Anwil Włocławek, teraz na tapecie znalazł się Stelmet Zielona Góra, który chce znaleźć zastępstwo za Ervinga Walkera.
Amerykanin nie wystąpił w ostatnim meczu Kotwicy w Zgorzelcu i zaczęto coraz mocniej spekulować na temat tego transferu. W Kołobrzegu jasno jednak mówią, że był to wynik kontuzji. - Jordan nie zagrał w ostatnim meczu, ponieważ w trakcie spotkania z Asseco Gdynia nabawił się kontuzji. Wówczas dość niefortunnie upadł i podkręcił sobie kostkę - podkreśla Kamil Graboń, rzecznik prasowy Kotwicy Kołobrzeg.
- Jesteśmy cały czas w kontakcie z zawodnikiem, jak i jego agentami. Jeśli gracz chciałby opuścić nasz klub to musi nas poinformować, żeby otrzymać list czystości. My na tę chwilę nic nie wiemy. Dzwoniłem do Tomasza Mrożka po ukazaniu się tej informacji, ale trener również nic na ten temat nie wie - zapewnia Kamil Graboń.
[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
[/b]
To że gra w jednym z najgorszych zespołów to nie umniejsza to jego dobrym umiejętnością. On jest bardzo dobry i z miłą chęcią widziałbym go w Stelmecie :)
Jako zast Czytaj całość