Środkowy w spotkaniu przeciwko Stelmetowi Zielona Góra zanotował bardzo udany występ. Były zawodnik drużyny z Winnego Grodu zapisał przy swoim nazwisku 21 punktów i 12 zbiórek. Dobra postawa Kirka Archibeque'a nie wystarczyła jednak Rosie Radom na pokonanie mistrzów Polski. - Graliśmy bardzo dobrze od połowy trzeciej i w czwartej kwarcie. Niestety mieliśmy sporą stratę do Stelmetu z pierwszej połowy. Nie graliśmy wtedy agresywnie w obronie, przydarzyło się wiele strat. Musimy nad tym pracować. Pokazaliśmy, że jesteśmy dobrą drużyną i możemy rywalizować z najlepszymi zespołami w tej lidze - skomentował mierzący 205cm koszykarz.
Dla podopiecznych Wojciecha Kamińskiego szczególnie udana była czwarta kwarta, którą radomianie wygrali aż 39:20. - Tak, to świetny wynik. Korie (Lucious) wyszedł na parkiet i trafiał wszystkie rzuty - taka jest koszykówka. Podczas takiego spotkania ludzie się emocjonują, a to nakręca nas do jeszcze lepszej gry - dodał Amerykanin.
Archibeque zdobywał punkty dla zielonogórskiego zespołu w rozgrywkach 2011/2012. W sezonie tym ówczesny Zastal odniósł spory sukces w postaci brązowego medalu TBL. - Na pewno fajnie było wrócić do Zielonej Góry i doceniam przywitanie mnie przez kibiców. Mam wiele dobrych wspomnień związanych z tą halą i kibicami. Zawsze dobrze się czuję, gdy gram na tym parkiecie. To świetna hala do gry w koszykówkę - ocenił środkowy.
Rosa jest coraz bliżej gry w szóstkach. Radomian czeka kilka trudnych spotkań, do których muszą podejść dobrze przygotowani. - Gra w szóstkach to bez wątpienia nasz cel na ten sezon. Aby awansować do tej rundy, musimy grać dobrą koszykówkę. Przed nami wiele ważnych spotkań, do których musimy podejść tak, jakby to były już play-off. Musimy być bardzo skoncentrowani i odpowiednio przygotowani - zakończył Archibeque.