Po sezonie zasadniczym ligowa tabela została podzielona na dwie części. Pierwsze sześć drużyn stoczy batalię (mecz i rewanż) o fazę play off, do której dostanie się pierwsza czwórka. Natomiast cztery najsłabsze ekipy z miejsc 7-10 powalczą o utrzymanie.
Dla aktualnych mistrzyń Polski z Polkowic trwający sezon nie układa się tak, jak sobie wymarzyły. Drużyna Jacka Winnickiego w sezonie zasadniczym poniosła aż cztery porażki i przed rozpoczęciem walki w "szóstce" traci do Wisła Can Pack Kraków cztery oczka. - Od początku sezonu jesteśmy trapieni większymi lub mniejszymi urazami. Nasz sztab szkoleniowy rzadko kiedy ma okazję, aby na treningu mieć całą szeroką kadrę. To nie jest dla nas komfortowa sytuacja - tłumaczy po części wyniki drużyny prezes CCC, Krzysztof Korsak.
Problemy problemami ligowa karuzela jednak nie zamierza zwalniać tempa i kręci się coraz szybciej. Już w sobotę Pomarańczowe ugoszczą klub z Gorzowa Wielkopolskiego. Team Dariusza Maciejewskiego zakończył pierwszą rundę na piątym miejscu z dodatnim bilansem 10-8. Niewątpliwie największą niespodziankę jaką sprawiły Akademiczki miała miejsce na początku grudnia, kiedy to zwyciężyły na własnym terenie właśnie polkowiczanki. AZS zagrał bardzo dobre spotkanie, a katem mistrzyń Polski okazała się ich była zawodniczka Sharnee Zoll, która uzbierała 19 oczek i rozdała dziewięć asyst. Amerykańska rozgrywająca dołączyła do gorzowskiego zespołu w połowie listopada. Początek nie był zbyt udany, bowiem Zoll musiała się wkomponować w nowe otoczenie. Jednak z meczu na mecz jej gra wyglądała coraz lepiej i już teraz jest najlepiej podającą zawodniczką Basket Ligi Kobiet (7,7 asyst na mecz).
Kto jeszcze może zagrozić zespołowi z Dolnego Śląska. Dobrą formę od początku sezonu prezentują Chineze Nwagbo oraz Taber Spani, które plasują się odpowiednio na pierwszej i czwartej pozycji wśród najlepszych strzelczyń ligi. Natomiast podkoszowe zawodniczki CCC będą musiały zwrócić baczną uwagę na doświadczoną Izabela Piekarska.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Mimo sporego ofensywnego potencjału jakim dysponuje trener Dariusz Maciejewski, to CCC jest faworytem sobotniej konfrontacji. Dodatkowo Pomarańczowe przystąpią do meczu z Gorzowem w dobrych nastojach, bowiem w środę odniosły cenne wyjazdowe zwycięstwo w Eurolidze nad drużyną Kibirkstis-VICI Wilno.
CCC Polkowice - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. / sobota, godz. 18:00