Jaramaz wróci w styczniu, a Chyliński.. nie wiadomo kiedy

Michał Chyliński oraz Nemanja Jaramaz to dwaj gracze PGE Turowa, którzy leczą obecnie kontuzje. - Nemanja wróci do nas jeszcze w styczniu, a Michał... tego nie wie nikt - mówi trener Miodrag Rajković.

PGE Turów Zgorzelec pokonał w czwartek Anwil Włocławek na wyjeździe, 83:75, choć musiał radzić sobie bez dwóch kluczowych koszykarzy: Michała Chylińskiego oraz Nemanji Jaramaza. Obaj gracze leczą obecnie kontuzje, a klub oczekuje kiedy będą zdolni do powrotu na parkiet.

Zdecydowanie bliżej zakończenia rehabilitacji jest serbski rozgrywający, który przebywa obecnie w Belgradzie. - Nemanja wraca do zdrowia w Serbii, a my na bieżąco monitorujemy jego progres w odzyskiwaniu pełnej sprawności. Myślę, że ostrożnie mogę powiedzieć, że jeszcze w styczniu Jaramaz wróci do zespołu, powiedzmy, tak pod koniec stycznia - mówi trener Miodrag Rajković.

Przed PGE Turowem seria meczów ze słabszymi rywalami: Stabillem Jezioro, Polpharmą czy Kotwicą. Dopiero w połowie lutego zgorzelczanie zagrają na wyjeździe z Energą Czarnymi i serbski trener z pewnością liczy, że wówczas już Jaramaz będzie w składzie zespołu.

Zdecydowanie inaczej, żeby nie powiedzieć gorzej, wygląda sytuacja z Chylińskim. Trener Rajković bezradnie rozkłada ręcę. - Kiedy on wróci? Wszyscy chcielibyśmy to wiedzieć, ale... tego nie wie tak naprawdę nikt. Michał ma cyklicznie robione badania i niestety nie są optymistyczne. Liczyliśmy, że wróci do nas już jakiś czas temu, ale ostatnie wyniki pokazały, że musi jeszcze pauzować. Niedługo znów zrobimy testy i zobaczymy. Na razie lekarze nie dają zielonego światła i nie wiemy kiedy dadzą, choć wszyscy trzymamy mocno kciuki by Michał wrócił do gry - dodaje serbski szkoleniowiec.

[b][url=http://www.facebook.com/Koszykowka.SportoweFakty]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

[/url][/b]

Źródło artykułu: