Wrocławianie nadspodziewanie szybko uporali się z rywalem, któremu chyba nawet nie zależało na tych rozgrywkach. Koszalinianie nie stawiali oporu, nie naciskali zbytnio na przeciwnika, dlatego już po pierwszej kwarcie wszystko stało się jasne. Śląsk wypracował znaczącą przewagę, którą później kontrolował do samego końca.
Ostatecznie podopieczni Milivoje Lazicia odnieśli pewne zwycięstwo, a że w pierwszym meczu również byli lepsi od koszykarzy z Koszalina, to pewnie awansowali do drugiej rundy Intermarche Basket Cup.
W ekipie Śląska najlepiej spisał się Danny Gibson, autor 18 punktów. Dobrze wypadł też Paul Miller (13 "oczek"), który niedawno dołączył do zespołu. U gospodarzy - z dorobkiem 17 punktów - najskuteczniejszy był Sek Henry, ale jego skuteczność pozostawiała wiele do życzenia.
AZS Koszalin - Śląsk Wrocław 67:84 (11:21, 22:24, 17:21, 17:18)
AZS: Henry 17, Dunn 16, Sykes 9, Brandwein 9, Harris 6, Labović 5, Mielczarek 4, Dąbrowski 1, Raczyński 0, Wrona 0.
Śląsk: Gibson 18, Miller 13, Johnson 12, Kikowski 12, Sulima 10, Gabiński 8, Malesević 7, Skibniewski 2, Hyży 2, Parzeński 0, Mroczek-Truskowski 0.
Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas