- Najwcześniej po świętach. Wcześniej nie będziemy go mieli. Paweł już czuje się zdecydowanie lepiej, ale moim zdaniem zdrowie zawodnika jest ważniejsze. Kluczowe mecze przyjdą dopiero w nowym roku. Na te spotkania ma być gotowy. Teraz musi się leczyć i wykurować - powiedział po sobotnim meczu trener Waldemar Mendel. Wcześniej Paweł Hybiak nie zagrał już w spotkaniu z Polskim Cukrem SIDEn Toruń.
Akademicy przegrali z zajmującą przed tą kolejką ostatnią pozycję Spójnią. Po sobotnim zwycięstwie stargardzianie awansowali na dwunastą lokatę, a poznaniacy są tuż za nimi. Obie drużyny zgromadziły po 14 punktów. Szkoleniowiec gości zdawał sobie sprawę, że rywale mają większy potencjał niż mogły na to wskazywać osiągane rezultaty. - Składu personalnego nie należy lekceważyć. Kadrowo są zespołem, który moim zdaniem powinien być wyżej. To, że zajmowali ostatnie miejsce w tabeli to akurat zupełnie nic nie stanowi. Szczególnie dla nas, gdzie my jesteśmy drużyną z dolnej półki - przyznał.
Rezultaty poszczególnych kwart wskazują, że Politechnika przegrała ten mecz w premierowej odsłonie. - W przeciągu całego meczu, może poza drugą kwartą, w której byliśmy w miarę wyrównanym zespołem, dominowali gospodarze - ocenił Mendel.
Po świetnej końcówce poprzedniego sezonu w Poznaniu liczono na lepszy start kolejnych rozgrywek. Czy w związku z tym obecny bilans jest dla szkoleniowca rozczarowujący? - Trochę na pewno tak. Spodziewaliśmy się, że lepiej wypadniemy w naszym drugim sezonie w I lidze. Wszystko wskazuje na to, że będzie dokładnie taki sam scenariusz pierwszej rundy, jak w poprzednim sezonie. Przed nami jeszcze jeden mecz z Wilkami Morskimi Szczecin, ale to też jest zespół, który kadrowo prezentuje się zdecydowanie lepiej niż my. Czy wykorzystamy atut własnej Sali to dopiero okaże się za tydzień - skomentował.
Drugi sezon na danym szczeblu rozgrywkowym często bywa trudniejszy. Drużyna dla ligowych rywali nie jest już niespodzianką, nie ma przed nimi żadnych tajemnic. - Dla nas żaden sezon w I lidze nie będzie łatwy. Głównie, dlatego, że gramy konsekwentnie składem akademickim. Ten sezon, który postrzegany jest niby, jako słabszy uważam, że jest trudniejszy niż zeszłoroczny. Głównie, dlatego, że zawodnicy grający w dwóch drużynach, które wycofały się z ligi znaleźli miejsce pracy w zespołach takich jak Spójnia Stargard Szczeciński. W tym momencie mają bardziej wyrównane składy niż w zeszłym roku - stwierdził Waldemar Mendel. - Wtedy mogliśmy liczyć na jakieś kontuzje, sytuacje, które nie pozwolą grać jakiemuś zawodnikowi, co osłabi daną drużynę. W obecnym układzie przy tak wyrównanych składach o taką sytuację będzie niezmiernie ciężko - dodał.