Asseco Gdynia "zniszczyło" PGE Turów Zgorzelec!

Wielka niespodzianka w Gdyni! Wicemistrz Polski PGE Turów przegrał na wyjeździe z charakternym Asseco, który po raz kolejny w tym sezonie udowodniło, że u siebie jest w stanie wygrać z każdym.

Zgorzelczanie po pierwszych minutach mogli mieć złudzenie, że o zwycięstwo w Gdyni będzie łatwo. Nic bardziej mylnego. Rzeczywiście, wicemistrzowie Polski dobrze wystartowali, ale już po kilku minutach gospodarze zaprezentowali swój charakter. Asseco  odrobiło straty, lecz było zbyt chwiejne, aby przez cały czas utrzymywać bliski kontakt z przeciwnikiem.

W drugiej odsłonie zawodnicy Miodraga Rajkovicia ponownie mieli fragment dobrej gry, po którym objęli siedmiopunktowe prowadzenie. Wydawało się, że tym razem przygraniczny klub zdoła odskoczyć, tyle że ponownie skończyło się tylko na obiecującym zrywie. Po chwili charakterni koszykarze Davida Dedka zdołali się podnieść i po trafieniu Przemysława Frasunkiewicza wyszli nawet na prowadzenie. Co prawda nie udało się gospodarzom długo utrzymać korzystnego rezultatu, ale mimo wszystko w pierwszej połowie wypadli nieźle.

Jak się jednak okazało, to był dopiero początek. Po przerwie żółto-niebiescy byli jeszcze groźniejsi. Mimo że widowisko nie rzucało na kolana, mimo że obie drużyny w pewnym fragmencie nie potrafiły zdobyć punktu, to jednak walki i emocji nie brakowało. Zwłaszcza że gdynianie nie odpuszczali. Mało tego, w czwartej odsłonie objęli prowadzenie i zaczęli ucieczkę, czego nie spodziewał się chyba nikt. Przewaga Asseco nad PGE Turowem systematycznie rosła i wicemistrzowie Polski znaleźli się w trudnym położeniu.

Zgorzelczanie próbowali jeszcze wyjść z tarapatów, ale bezskutecznie. Nie udało im się nawet zbliżyć do gdyńskiej drużyny, która w kluczowym momencie meczu okazała się nad wyraz stabilna i charakterna. Dzięki temu Asseco zdołało sprawić sporą niespodziankę i wygrać na własnym parkiecie z faworyzowanym PGE Turowem.
Asseco Gdynia - PGE Turów Zgorzelec

68:52 (10:15, 17:12, 16:11, 25:14)
Asseco:

Walton 23, Szczotka 11, Dmitriew 8, Kowalczyk 7, Szymański 6, Frasunkiewicz 6, Seweryn 3, Żołnierewicz 2, Matczak 2, Kovacević 0, Stefanik 0.
PGE Turów:

Kulig 17, Prince 16, Dylewicz 9, Wiśniewski 5, Taylor 3, Zigeranović 1, Krestinin 1, Stelmach 0, Muskała 0.
Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas

Komentarze (75)
avatar
wąż
16.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Brawo Asseco:))))))))))) Turów słabo ! 
avatar
Łukaszek z Falubazu
14.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A tak się z nas śmiali że się z Asseco męczyliśmy. 
avatar
DonZG
14.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Kurs 3,20 wszedł jak w masło;-) Gratulacje dla Asseco! 
lacov
14.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ta cała afera to tylko przypuszczenia i tak jak pisałem wcześniej o bojkocie to może być niezła bajka. A tak jak piszecie na dole, fakty są faktami i Turów dostał baty !! A od Stelmetu zostaną Czytaj całość
avatar
Tomeq
14.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Łączę się z kibicami Turowa w rzalu i bulu, pokażcie, że to klub jest dla Was a nie odwrotnie !!