Piotr Szczotka: Nie mamy się czego wstydzić

Po ośmiu kolejkach Tauron Basket Ligi Asseco Gdynia znajduje się na ósmym miejscu. - Na pewno nie mamy się czego wstydzić - szczerze przyznaje Piotr Szczotka.

Gdynianie na osiem rozegranych spotkań wygrali trzy - z Rosą Radom, Jeziorem Tarnobrzeg oraz na inaugurację ligi z AZS-em Koszalin. - Uważam, że nie mamy czego się wstydzić, ponieważ przed sezonem każdy skazywał nas na porażki, bo patrzył na papier, jak to wygląda. Praktycznie każdy nazywał nas chłopcami do bicia i uważano, że w Gdyni to każdy łatwo wygra. A tymczasem my tanio skóry nie sprzedajemy. W każdym meczu dajemy z siebie wszystko, walczymy. Kibicom może się to podobać, bo gramy bardzo szybką i efektowną koszykówkę - podkreśla Piotr Szczotka, kapitan Asseco Gdynia.

Szczotka na parkiecie średnio spędza ponad 34 minuty, w ciągu których zdobywa 12,1 punktów oraz ma 8,5 zbiórek. Doświadczony polski zawodnik jest świetnym przykładem dla młodych, co podkreśla gdyński szkoleniowiec, David Dedek. - On w każdym meczu daje z siebie 100 procent i nie ogląda się na innych. Robi swoje i tak powinien zachowywać się każdy zawodnik - mówi nam opiekun Asseco Gdynia.

Szczotka: Nie mamy się czego wstydzić
Szczotka: Nie mamy się czego wstydzić

Do drużyny już niedługo ma dołączyć dwóch zawodników. Jednym z nich jest Przemysław Frasunkiewicz, który w ostatnim czasie przechodził rehabilitację kontuzjowanego kolana. Drugim nowym graczem będzie środkowy, który ma zastąpić Filipa Zekavicica. - Na pewno Przemek będzie ważnym graczem w naszej rotacji - zarówno mentalnie, jak i samymi boiskowymi umiejętnościami. To bardzo doświadczony koszykarz na pozycję numer trzy, który niewątpliwie nam się przyda - zaznacza Piotr Szczotka, który nominalnie jest też niskim skrzydłowym, ale najczęściej w tym sezonie występuje... na pozycji środkowego, gdzie walczy z zawodnikami cięższymi i wyższymi od siebie.

- U nas najważniejsza jest drużyna. Nie będziemy nikogo wyróżniać ani ganić, bo czasami są lepsze okresy, a czasami gorsze. Fajnie byłoby, gdyby wszyscy byli w maksymalnej dyspozycji, ale nie zawsze da się to zrobić, chociaż uważam, że z czasem każdy się wykaże. Na pewno idziemy w dobrą stronę - podkreśla kapitan Asseco Gdynia.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: