WKK ProBiotics Wrocław po pokonaniu Polskiego Cukru z Torunia oraz Spójni po raz kolejny pokaże się własnej publiczności tym razem przeciwko King Wilkom Morskim Szczecin. Obie ekipy sąsiadują ze sobą w tabeli, ale wydaje się, że rozpędzeni podopieczni trenera Pawła Turkiewicza, w końcu złapali właściwy rytm i dzielnie walczą o czwartą lokatę w tabeli. Wilki są tuż za nimi, ale jeszcze żadna drużyna nie zdołała wywieźć z Wrocławia dwóch punktów. Czy tym razem będzie inaczej?
WKK gra jak w transie. Duża w tym zasługa Łukasza Diduszko, który w tym sezonie spisuje się rewelacyjnie i jest liderem zaskakująco dobrze grającej ekipy ze stolicy Dolnego Śląska. Właśnie transfer starszego z braci Diduszko z drużyny lokalnego rywala - Śląska wydaje się być trafionym w stu procentach. To na nim opiera się gra WKK. Teraz przed braćmi Diduszko i spółką kolejna ciężka przeprawa z drużyną Wilków, która ostrzy sobie zęby, aby wydrzeć pierwszą wygraną na wrocławskim parkiecie. W tym sezonie poległy tu już chociażby ekipy z Łańcuta i Torunia tak więc i szczecinianie muszą się przygotować na bój o każdy centymetr parkietu.
Drużyna ze Szczecina oparta na doświadczonych graczach z pewnością nie będzie stremowana przed wizytą we Wrocławiu. Liderami Wilków są: Marcin Flieger, który zeszły rok spędził właśnie w stolicy Dolnego Śląska, ale w barwach WKS-u oraz dobrze znany kibicom trójkolorowych Paweł Mróz. Oni tworzą groźny duet, który może odeprzeć ataki WKK. Czy to wystarczy na ekipę trenera Turkiewicza okaże się na parkiecie.
Mecz WKK ProBiotics Wrocław - King Wilki Morskie Szczecin w sobotę 23 listopada w hali wrocławskiego AWF przy ulicy Paderewskiego 35 o godzinie 17:00.