Roberto Iniguez (trener Fenerbahce Stambuł): To był bardzo trudny pojedynek i sporo musieliśmy się namęczyć aby wygrać. Do przerwy korzystniej wyglądała gra gospodyń, ale potem zmieniliśmy parę rzeczy, dzięki czemu sytuacja się odwróciła. Przede wszystkim zaczęliśmy mocniej bronić, uniemożliwiając przeciwniczkom łatwe dochodzenie do czystych pozycji. Gratuluję miejscowym ambitnej postawy oraz dziękuję fanom za stworzenie świetnej atmosfery. To piękne uczucie móc rywalizować przy takim dopingu. Życzę krakowiankom wszelkiej pomyślności.
Stefan Svitek (trener Wisły Can Pack Kraków): Jestem dumny z tego co zaprezentował mój zespół. Włożył w tą konfrontację absolutnie wszystkie siły i istniała nawet realna szansa na odniesienie triumfu. Ponadto mimo iż po zmianie stron traciliśmy już 10 punktów potrafiliśmy się podnieść, ponownie nawiązać walkę. Dziękuję kibicom za ogromne wsparcie jakie zagwarantowali a drużynie ze Stambułu uzyskania pełnej puli.
Angel McCoughtry (zawodniczka Fenerbahce Stambuł): Mamy za sobą ciężki bój. Zresztą nie powinno to dziwić - miejscowy klub dysponuje sporym potencjałem. Wierzę, że w przyszłości osiągnie jeszcze wiele sukcesów. My natomiast wciąż musimy pracować by wyeliminować parę notorycznie pojawiających się mankamentów.
Justyna Żurowska (zawodniczka Wisły Can Pack Kraków): Po porannym, przedmeczowym treningu słyszałam w radiu zapowiedź spotkania. Czuję się poniekąd zaszczycona, że mogłam uczestniczyć w tym wydarzeniu. Myślę, iż obserwatorzy nie mogli narzekać na brak emocji, choć ostatecznie przegrałyśmy. Bardzo dziękuję za głośny i gorący doping.
To był naprawdę dobry pojedynek - komentarze po meczu Wisła Can Pack Kraków - Fenerbahce Stambuł
Biała Gwiazda w środowy wieczór ambitnie walczyła z drugą drużyną Europy, lecz ostatecznie okazała się nieznacznie gorsza. Mimo to do jej postawy nie było wiele zastrzeżeń.