Trzech graczy kontuzjowanych to jednocześnie trzech graczy mniej na treningu. Od pewnego czasu trener Milija Bogicević nie może skorzystać z usług Piotra Pamuły i Paula Grahama, zaś w minionym tygodniu przez kilka dni pauzował także Dusan Katnić. Biorąc pod uwagę również fakt, że juniorzy włączeni w skład pierwszej drużyny często nie uczestniczą w porannych zajęciach ze względu na obowiązki szkolne, w ostatnim czasie serbski szkoleniowiec pracował jedynie z... ósemką koszykarzy.
W minionych dniach w zajęciach zespołu brali zatem udział także trenerzy, w tym Andrzej Pluta, od dwóch lat drugi szkoleniowiec Anwilu Włocławek. 39-latek zakończył przygodę z czynną koszykówką w sezonie 2010/2011 jako jedna z największych gwiazd ligi.
I choć od ostatniego spotkania Pluty minęło dwa i pół roku, były reprezentant Polski nadal jest w dobrej dyspozycji - podczas Meczu Gwiazd 2012, będąc już na sportowej emeryturze, zwyciężył w konkursie trójek, a swój kunszt potwierdził również kilka tygodni temu gdy wygrał podobne zawody rozgrywane przy okazji Kasztelan Basketball Cup 2013. Cały czas utrzymuje wysoką formę fizyczną i nie ma żadnych problemów kondycyjnych.
- Uff, ależ nam Andrzej by się teraz przydał... - westchnął po ostatnim meczu drużyny trener Bogicević. - W wyniku plagi kontuzji, która nas dotknęła, Andrzej musiał zamienić dres trenera w trykot zawodnika żebyśmy mogli trenować w miarę normalnie. Nadal imponuje formą i nadal mógłby postraszyć swoim rzutem niejednego rywala - dodawał Serb.
Największym atutem Pluty przez całą karierę były trójki. Odkąd prowadzone są szczegółowe statystyki, rzucający obrońca nigdy nie zszedł poniżej bariery 35 procent skuteczności w tym elemencie. Obecny Anwil trafia natomiast zza łuku z niższą, 31-procentową efektywnością...
- Gdyby tylko była taka możliwość... Niestety nie ma. Już nie raz, czy to półżartem, czy półserio, próbowałem negocjować z panią Justyną, żoną Andrzeja, namawiając by pozwoliła mężowi wrócić do koszykówki. Niestety, szans na to nie ma żadnych - humorystycznie opowiadał Bogicević, a my humorystycznie dodamy, iż włocławianom nie pozostaje zatem nic, tylko czekać aż za kilka lat w dorosłą koszykówkę wejdzie syn Pluty, Andrzej junior - obecnie 13-letni gracz-amator w zespole kadetów TKM Włocławek.
- Mówiąc zupełnie poważnie: gramy tym, co mamy. Nie planujemy żadnych wzmocnień, musimy radzić sobie w takim składzie, jaki został zbudowany. W ostatnim meczu moi koszykarze pokazali charakter i dopóki tak będą grać, wszystko będzie w porządku. Mają pamiętać, że nie grają dla byle jakiego zespołu. Nazwa Anwil zobowiązuje - zakończył serbski trener.
[b][urlz=http://www.facebook.com/Koszykowka.SportoweFakty]Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.
[/urlz][/b]