Nie stracić koncentracji - zapowiedź meczu KSSSE AZS PWSZ Gorzów - MKS MOS Konin

W sobotę KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. podejmie MKS MOS Konin w meczu 9. kolejki Basket Ligi Kobiet. Dla gospodyń powinien to być spacerek, gdyż naprzeciwko stanie ostatnia drużyna z tabeli.

MKS MOS Konin to jedyna drużyna, która w tym sezonie nie odniosła jeszcze żadnego zwycięstwa. Koszykarki Tomasza Grabianowskiego przegrywały mecz za meczem, a najmniejsze porażki poniosły w Rybniku z Basket ROW (67:75) oraz w poprzedniej kolejce u siebie z Widzewem Łódź (84:89). Z kolei półtora tygodnia temu koninianki stały się bohaterkami niechlubnego rekordu, gdy w Krakowie przegrały z Wisłą Can Pack19:97. Dla ekipy z Wielkopolski debiutancki sezon w Basket Lidze Kobiet jest niezwykle trudny i zespół płaci frycowe. Pozytywnym aspektem jest jednak fakt, że koszykówka w Koninie zdecydowanie zyskała na popularności i ma szanse zdobyć więcej zwolenników. Obecnie jest jeszcze za wcześnie, by przesądzać o spadku, a w drużynie nie brakuje przecież zawodniczek, które mają za sobą grę w ekstraklasie. Dość wspomnieć byłą koszykarkę CCC Polkowice, Elżbietę Paździerską czy Katarzynę Motyl, która w przeszłości reprezentowała Lotos Gdynia. Odrobinę mniej doświadczenia ma Iwona Płóciennik. W Polsce dobrze odnalazła się dwójka z trzech Amerykanek, które zakontraktowano, mianowicie Jazmine Perkins i Chandra Harris. Wszystkie te zawodniczki najbardziej stanowią o sile konińskiego zespołu.

Katarzyna Motyl do spółki z Elżbietą Paździerską i Amerykankami to może być za mało na AZS PWSZ
Katarzyna Motyl do spółki z Elżbietą Paździerską i Amerykankami to może być za mało na AZS PWSZ

W Gorzowie cieszą się udanymi ostatnimi kolejkami. Do zwycięstwa z Widzewem Łódź z trzeciej kolejki dołożyły wygrane z Artego Bydgoszcz (76:71) i Rivierą Gdynia (76:73). Pozostałe mecze Akademiczki przegrywały minimalnie, a to przecież były pojedynki z takim tuzami jak CCC czy Wisła. O wpadce można mówić w przypadku inauguracyjnego starcia z King Wilki Morskie Szczecin, choć Wilczyce prezentują się bardzo dobrze w obecnych rozgrywkach. Trener Dariusz Maciejewski ma powody do zadowolenia po ostatnich zwycięstwach, ale nie tylko triumfy się liczą. Najważniejsze jest to, że ma do dyspozycji cały zespół. Gorzowianki trapione były kontuzjami, a mimo to nawiązywały walkę z czołówką. Gdyby w Polkowicach zagrała Chineze Nwagbo to AZS mógł wrócić stamtąd zwycięski. Teraz Amerykanka powoli wraca do formy. Lepiej wygląda także już zgranie z Sharnee Zoll, która swoimi podaniami otwiera drogę do kosza Magdalenie Losi i Izabeli Piekarskiej, które są w znakomitej formie i dają drużynie dużo zarówno w ataku, jak w i obronie. "Kruszyna" skupia się jednak bardziej na obronie, a za zdobywanie punktów odpowiedzialność spada na Losi, Nwagbo, Zoll oraz Taber Spani, która też bardzo dobrze wkomponowała się w filozofię gry gorzowskiego teamu.

Biorąc pod uwagę wcześniejsze pojedynki to spotkanie z MKS MOS Konin powinno być dla KSSSE AZS PWSZ Gorzów spacerkiem. Nie można jednak tracić koncentracji i trzeba zagrać na swoim normalnym poziomie, by nie zrobić swoim kibicom przykrej niespodzianki. Zwycięstwo dla gorzowianek będzie kolejnym krokiem w stronę czołowej "szóstki". Walka w rejonie miejsc 4-7 jest niezwykle zacięta i liczyć się może każdy punkt, o czym ostatnio już mówił Maciejewski.

Koszykarki obu zespołów spotkają się w gorzowskiej hali PWSZ przy ul. Chopina. Początek spotkania o godzinie 18.

Podopiecznym Dariusza Maciejewskiego potrzebna będzie koncentracja, by nie stracić szansy na czołową "szóstkę"
Podopiecznym Dariusza Maciejewskiego potrzebna będzie koncentracja, by nie stracić szansy na czołową "szóstkę"
Źródło artykułu: