NBA preseason: Mistrzowie przegrywają w debiucie

W środową noc rozegrano aż 9 spotkań przedsezonowych. Na parkiecie po raz pierwszy pojawili się mistrzowie NBA Boston Celtics, którzy przegrali z Philadelphią 76ers. Pewne zwycięstwo odnieśli także Orlando Magic, choć tym razem nasz rodak - Marcin Gortat nie pojawił się w grze.

W tym artykule dowiesz się o:

Celtowie w najsilniejszym składzie udali się do Wachovia Center, gdzie mierzyli swoje siły z Philadelphia 76ers. Pierwsza połowa zdecydowanie należała do mistrzów NBA, którzy wypracowali sobie 14-punktową przewagę. Kolejne minuty należały już jednak do Szóstek, wśród których brylował przede wszystkim Louis Williams, zdobywca 27 punktów. Warto również podkreślić debiut w oficjalnym meczu Eltona Branda (11 punktów), którego transfer do ekipy ze stanu Pensylwania był jednym z hitów tegorocznego lata.

Fatalnie wypadł debiut nowego szkoleniowca Charlotte Bobcats. Legenda koszykarskich parkietów Larry Brown musiał przełknąć gorzką pigułkę, kiedy jego podopieczni dostawali ostre lanie w pierwszej kwarcie spotkania z Orlando Magic. Koszykarze z Florydy wypracowali sobie wówczas 31-punkową przewagę, zwyciężając w tej odsłonie 40:9! Najwięcej punktów dla zwycięzców uzbierał Dwight Howard - 20. Przewaga podopiecznych Stana Van Gundy’ego urosła w ostatniej odsłonie nawet do 44 punktów! Tym razem na parkiecie nie pojawił się nasz rodak Marcin Gortat.

Nie udała się także inauguracja Mike’a D’Antoniego w roli szkoleniowca New York Knicks. Jego podopieczni nie sprostali Toronto Raptors, choć przez całe 40 minut dotrzymywali korku kanadyjskiej ekipie. W pierwszej części gry nieznaczną przewagę osiągnęli goście, wśród których brylował David Lee, zdobywca 22 punktów oraz 9 zbiórek. Gospodarze odrobili starty z nawiązką tuż po przerwie a pierwsze skrzypce grał Chris Bosh - 20 punktów i 7 zbiórek.

Pierwszy mecz w swojej krótkiej jeszcze historii rozegrała Oklahoma City Thunder. Drużyna powstała na gruzach Seattle Supersonics nie sprostała Minnesocie Timberwolves, mimo że jeszcze na 10 minut przed ostatnią syreną prowadzili jeszcze 71:62. Bohaterem Leśnych Wilków okazał się jednak Rashad McCants, który zdobył 11 z następnych 14 punktów drużyny. Wśród gości na pochwałę zasługuje występ Damiena Wilkinsa, który zgromadził 19 punktów. Udanie z kolei wypadł debiut Russella Westbrooka, zdobywcy 13 punktów.

Toronto Raptors - New York Knicks 113:111

(C. Bosh 20, A. Bargnani 15, K. Humphries 13 - D. Lee 22, Z. Randolph 19 (13 zb), N. Robinson 16)

Philadelphia 76ers - Boston Celtics 98:92

(L. Williams 27, T. Young 21, E. Brand 11 - L. Powe 12, T. Allen 11, P. O’Bryant 10)

Orlando Magic - Charlotte Bobcats 118:80

(D. Howard 20, R. Lewis 17, M. Pietrus 13 - G. Wallace 18 (11 zb), J. Richardson 15, S. Brown 9)

Indiana Pacers - New Orleans Hornets 71:105

(T.J. Ford 15, J. Jack 11, D. Granger 9 - C. Paul 17, P. Stojakovic 14, M. Ely 12)

Detroit Pistons - Milwaukee Bucks 85:71

(A. Afflalo 15, C. Billups 12, T. Prince 11 - C. Villanueva 20, M. Allen 18, M. Redd 9)

Memphis Grizzlies - Washington Wizards 80:89

(R. Gay 21, H. Warrick 16 (11 zb), G. Buckner 11 - J. McGee 20, A. Blatche 14, D. Johnson 11)

Minnesota Timberwolves - Oklahoma City Thunder 88:82

(R. McCants 15, A. Jefferson 13, C. Brewer 11 - D. Wilkins 19, C. Wilcox 17, R. Westbrook 13)

Phoenix Suns - Atlanta Hawks 96:100

(S. O’Neal 21 (10 zb), A. Tucker 14, L. Amundson 12 - M. Williams 19, J. Smith 18, J. Johnson 14)

Portland Trail Blazers - Golden State Warriors 95:110

(R. Fernandez 15, L. Aldridge 14, G. Oden 14 - K. Azubuike 18, B. Wright 16, C. Maggette 15)

Źródło artykułu: