Oceniamy Stelmet: Koszarek poprowadził do wygranej

Na takie spotkanie Stelmetu Zielona Góra w Eurolidze czekała cała koszykarska Polska. Gracze Mihailo Uvalina w piątek pokazali się z bardzo dobrej strony.

Po porażce z Energą Czarnymi Słupsk w obozie Stelmetu Zielona Góra zawrzało. Działacze, sztab szkoleniowy, jak i sami koszykarze zastanawiali się, dlaczego zespół gra w taki, a nie inny sposób. Jednym z powodów takiej postawy wymieniono m.in. brak lidera mentalnego. Te słowa musiały dość mocno zaboleć kapitana zespołu - Łukasza Koszarka, który w piątek udowodnił, że można na niego liczyć w trudnych momentach. Rozgrywający reprezentacji Polski miał bardzo dobrą selekcję rzutową, jego "trójki" okazały się kluczowe dla losów spotkania. Oprócz 15 punktów, Koszarek dołożył 5 asyst oraz 6 zbiórek. Jedynym mankamentem w jego statystykach to 5 strat.

Trener Mihailo Uvalin w piątkowym starciu skorzystał z usług dziesięciu zawodników. Parkietu w ogóle "nie powąchali" Maciej Kucharek oraz Aaron Cel. Szczególnie brak tego drugiego zawodnika na boisku jest lekkim zaskoczeniem. 4 minuty otrzymał Kamil Chanas, ale niczym wielkim się nie wyróżnił.

Bardzo dobrą pierwszą połowę zaliczył Christian Eyenga, który był efektywny, jak i efektowny. Kongijczyk uzbierał 13 punktów i miał 9 zbiórek, ale w drugiej połowie popełniał jednak sporo prostych błędów, które mogły nieco irytować. Pod koniec meczu rozkręcił się z kolei Przemysław Zamojski, który nie mylił się z linii rzutów wolnych. Aczkolwiek popularny "Zamoj" z pewnością nie może być zadowolony ze swojej skuteczności z gry (1/7).

Z niezłej strony zaprezentował się Craig Brackins, który wyszedł w pierwszej piątce i w ciągu 17 minut zdobył 6 punktów oraz miał 6 zbiórek.

Dobre zmiany z ławki dali David Barlow oraz Erving Walker, którzy zdobyli po siedem punktów. Na 100 procent do gry nie był przygotowany Adam Hrycaniuk, który po raz kolejny mecz rozpoczął na ławce rezerwowych. Środkowy reprezentacji w ciągu 13 minut na parkiecie miał 4 punkty oraz 4 zbiórki. Godnie zastąpił go jednak Vladimir Dragicević, który z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej. Czarnogórzec był trudny do powstrzymania - spudłował tylko jeden rzut w całym spotkaniu. Zdobył 12 punktów i miał 5 zbiórek.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

[urlz=http://www.facebook.com/Koszykowka.SportoweFakty]

[/urlz][/b]

Źródło artykułu: