Gospodarze rozpoczęli mecz w świetnym stylu, zdobywając pierwszych dwanaście punktów. Przyjezdni z Tarnobrzega byli wyraźnie zaskoczeni determinacją oraz wolą walki, jakie od pierwszych minut zaprezentowali podopieczni Davida Dedka. W zespole z Podkarpacia nie kleiło się kompletnie nic, co skrzętnie wykorzystywali gdynianie, którzy po pierwszych dziesięciu minutach prowadzili 33:12.
Obraz gry nie zmieniał się przez kolejne dwie kwarty. To Asseco w pełni dominowało, a Jezioro kompletnie nie wiedziało, jak przeciwstawić się świetnie dysponowanym tego dnia, rywalom z Trójmiasta.
W czwartej ćwiartce nastąpił jednak przełom i goście zwietrzyli swoją szansę. Zaczęli odrabiać straty, ale przewaga jaką osiągnęli gdynianie okazała się zbyt wysoka. Koszykarze Leszka Marca zdołali dojść przeciwników na dziewięć punktów, ale to wszystko na co, było ich stać tego wieczora.
Asseco Gdynia zanotowało kapitalne spotkanie, jeżeli chodzi o skuteczność z dystansu. Gdynianie trafili 14-krotnie, z czego aż 5 razy uczynił to Łukasz Seweryn. Dla gdynian to drugie zwycięstwo w bieżących rozgrywkach, natomiast dla ekipy z Tarnobrzega była to już trzecia porażka.
Asseco Gdynia - Stabill Jezioro Tarnobrzeg 86:70 (33:12, 19:25, 17:12, 17:21)
Asseco: Seweryn 17, Walton 14, Matczak 12, Dmitriew 10, Kowalczyk 9, Kovacević 9, Żołnierewicz 8, Zekavicić 3, Szczotka 2, Szymański 2, Paredes 0.
Jezioro: Fitzgerald 18, Allen 15, Nowakowski 10, Krajniewski 7, Patoka 6, Łukasiak 6, Doaks 5, Przybyszewski 3, Marciniak 0.