AZS AWF Katowice to beniaminek tegorocznych rozgrywek, który zdążył napsuć krwi rywalom z najwyższej półki. W rozgrywanym 4 października spotkaniu śląski team utarł nosa tarnobrzeskiej Siarce pokonując po zaciętym boju ekipę Zbigniewa Pyszniaka 75:71. Po trzech kolejkach spotkań drużyna Mirosława Stawowskiego zajmuje trzynastą pozycję w ligowej tabeli rozgrywek. Ślązacy do Łańcuta przyjeżdżają po kolejne zwycięstwo i kolejne punkty. W ich zdobyciu z całą pewnością mogą im pomóc Artur Mrówczyński oraz Mariusz Piotrkowski - jedni z lepszych strzelców katowickiej ekipy. Atutami może okazać się również młodość zespołu i doskonałe zgranie na parkiecie.
"Raz na wozie, raz pod wozem" - tak w jednym zdaniu można opisać sytuację łańcuckiego Sokoła. Team Dariusza Kaszowskiego po ostatnim przegranym meczu w Dąbrowie Górniczej (54:69) znalazł się na jedenastym stopniu ligowej drabinki. Tym razem zarówno zawodnicy jak i kibice liczą na wysoką wygraną w spotkaniu z gośćmi ze Śląska. Pytanie jest tylko jedno: czy Mistrzowie Podkarpacia zdołają pokonać katowickiego beniaminka? Jednym z plusów łańcuckiej ekipy może okazać się własna hala, na której Sokół nigdy nie odpuszcza i walczy do końca. Kolejnym atutem gospodarzy będzie z całą pewnością długa ławka rezerwowych, którą omijają kontuzję oraz będący w świetnej formie Adrian Mroczek-Truskowski.
Dwie różne drużyny i dwa najróżniejsze składy. Łączy ich wspólny cel- wygrać środowe spotkanie i dopisać na konto swojej ekipy kolejne ligowe punkty. Bardzo trudno wytypować zwycięzcę środowego spotkania. Kto będzie nim tym razem? Odpowiedź już 8.10.2008 o godzinie 18:00 w hali MOSiR w Łańcucie. Ceny biletów: 6 złotych(ulgowy), 12 złotych(normalny).