Niespodzianka tylko w składzie? - zapowiedź meczu Spójnia Stargard Szczeciński - Polfarmex Kutno

Stargardzkim koszykarzom będzie trudno o sprawienie niespodzianki. Fani, którzy wybiorą się do hali przy ul. Pierwszej Brygady mogą jednak zobaczyć kolejnego wychowanka powracającego do Spójni.

Do Spójni Stargard Szczeciński po czterech latach przerwy powraca Marcin Zarzeczny. 26-letni Koszykarz ostatni raz w swoim macierzystym klubie występował w sezonie zakończonym awansem do I ligi. Później grał w Sudetach Jelenia Góra i AZS Radex Szczecin. Zawodnik, który wzmocni obwód stargardzkiej drużyny cały miniony sezon stracił na leczenie kontuzji, jednak w trwających rozgrywkach może stać się istotną postacią Spójni.

Nie powinno to jednak wpłynąć na taktykę Polfarmexu Kutno, który w sobotę zawita do stargardzkiej hali. Przyjezdni dysponują szerokim składem, co pokazała rotacja w dwóch pierwszych meczach. W przeciwieństwie do końcówki poprzedniego sezonu żaden z koszykarzy nie zbliża się nawet do granicy czterdziestu minut na parkiecie. Najdłużej występuje prezentujący równą formę Krzysztof Jakubczyk. Polfarmex z kłopotami pokonał Wikanę Start Lublin oraz przegrał z Polskim Cukrem SIDEn Toruń, mimo, że rywale trafili tylko jeden rzut z dystansu i przestrzelili połowę rzutów wolnych. - Poprawić trzeba każdy element w naszej grze. Przede wszystkim nie możemy nastawiać się, że to będzie łatwy mecz. Nie ma mowy o lekceważeniu przeciwnika - przyznał Jakub Dłuski, który zdaje sobie sprawę, że jest daleki od dobrej dyspozycji. - Szukam formy. W wakacje miałem parę zabiegów i choć fizycznie czuję się dobrze to na boisku jestem jeszcze trochę zagubiony. Mam jednak nadzieję, że to tylko kwestia czasu - dodał.

Polfarmex zajmuje piątą pozycję będąc w grupie aż dziesięciu zespołów ze zwycięstwem i porażką na koncie. Spójnia natomiast zamyka tabelę. Podopieczni Ireneusza Purwinieckiego dobrze rozpoczęli mecze z MOSiR-em Krosno i Astorią Bydgoszcz, lecz w drugich połowach brakowało im sił i pomysłu na rozbicie obrony rywali. Długie serie bez zdobyczy punktowych kosztowały ich utratę szans na wygraną. Największym problemem Spójni była mała liczba asyst (odpowiednio 10 i 8). Pod nieobecność przechodzącego rehabilitację Daniela Szymkiewicza na rozegraniu nie objawił się nowy lider. Wystarczy wspomnieć, że czołowym asystentem ligi został center Wiktor Grudziński. Kapitan Spójni w dwóch pierwszych meczach wypadł również dobrze pod tablicami, gdyż jest trzecim zbierającym rozgrywek. Bez swojego podstawowego rozgrywającego muszą sobie także radzić farmaceuci. Dawida Bręka w inauguracyjnym spotkaniu zastąpił Norbert Kulon, lecz przeciwko Twardym Piernikom zespół prowadzony przez Jarosława Krysiewicza nie poradził sobie najlepiej. W tym jednak wypadku oprócz braku kreatywności problemem mogła być niska skuteczność Polfarmexu.

W dwóch pierwszych kolejkach najrówniejszym graczem Spójni był Jerzy Koszuta, który zdobył 11 i 16 punktów. W Bydgoszczy wziął na siebie ciężar oddawania rzutów, mimo że w kilku innych klubach nie stanowił o sile ofensywnej. Zaskoczyć rywali mogą też Tomasz Ejsmont i Bartłomiej Wróblewski, który Astorii zaaplikował pięć trójek". W Stargardzie czekają również na ligowe przełamanie Adriana Sulińskiego, który już nie raz udowodnił, że potrafi seriami punktować z dystansu.

Oba zespoły znają się świetnie. W poprzednim sezonie rozegrały pięć spotkań. Cztery z nich wygrał Polfarmex, w tym trzy w fazie play-off. Kutnianie zapoczątkowali serię porażek Spójni, która ostatnie ligowe zwycięstwo odniosła ponad dwieście dni temu w Bydgoszczy na zakończenie rundy zasadniczej. Czy w sobotę nastąpi przełamanie? Jak zaprezentują się dwaj byli zawodnicy Spójni, Hubert Mazur i Hubert Pabian? O tym przekonamy się w sobotni wieczór.

Spójnia Stargard Szczeciński - Polfarmex Kutno 12.10.2013 godz. 17:00

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: