ME: Chorwacja - Włochy: Bałkański pościg zapewnił ćwierćfinał!

W pierwszej połowie lepsi byli Włosi, ale tuż po przerwie Chorwaci na tyle mocno zdominowali spotkanie, że ostatecznie wygrali 76:68. Tym samym, zespół Jasmina Repesy na pewno zagra w ćwierćfinale.

W tym artykule dowiesz się o:

Choć Bojan Bogdanović miał słabszy dzień pod względem skuteczności (co prawda 18 punktów, ale tylko 6/15 z gry), to jednak skutecznie wsparli go Roko Leni Ukić oraz Krunoslav Simon (razem 27 oczek, 10/24 z gry) i to właśnie dzięki głębia składu sprawiła, że Chorwacja pokonała Włochy 76:68.

W zespole Simone Pianigianiego zdecydowanie brakowało wsparcia dla najlepszego w tym spotkaniu Luigiego Datome (24 oczka, 8/13 z gry). Mniej w ofensywie angażował się Marco Belinelli (tylko siedem prób, trzy celne), a pudłował za to Alessandro Gentile (0/5), dotychczasowy "energizer" wychodzący z ławki rezerwowych.

Mimo to, Włochy prowadziły po pierwszej kwarcie 17:8 oraz 36:31 do przerwy. Po zmianie stron Chorwaci doskonale wykorzystali fakt, że w ofensywie rywali brakuje równomiernie rozłożonych akcentów i trzecią kwartę wygrali aż 26:9. Siedem oczek w tej części meczu zdobył wspomniany Bogdanović, a sześć - Ukić. W kolejnej odsłonie nie pozostawało im nic, jak tylko bronić wyniku, co uczynili skutecznie.

Chorwacja wygrała tym samym szósty mecz z rzędu na EuroBaskecie i znalazła się już w gronie ćwierćfinalistów. Włosi natomiast będą potrzebować wygranej nad Hiszpanią oraz liczyć na korzystne rezultaty w innych meczach, by awansować dalej.

Chorwacja - Włochy 76:68 (8:17, 23:19, 26:9, 19:23)

Chorwacja: Bogdanović 18, Simon 14, Ukić 13, Draper 12, Tomić 8, Zorić 7, Markota 2, Rudez 2, Sarić 0

Włochy: Datome 24, Aradori 12, Belinelli 9, Cinciarini 9, Cusin 7, Diener 5, Melli 2, Gentile 0, Rosselli 0

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Komentarze (0)