Unicaja wzmocniona Gomisem
Po wielu zawirowaniach Francuz Joseph Gomis znalazł wreszcie pracodawcę na sezon 2008/2009. Koszykarza zdecydowała się zatrudnić Unicaja Malaga. Podpisanie kontraktu z Gomisem może oznaczać wypożyczenie Michała Chylińskiego po raz kolejny do innego klubu.
Mierzący zaledwie 180 cm rozgrywający był bohaterem wielu plotek i spekulacji w kończącej się obecnie przerwie międzysezonowej. Francuz zdecydował jakiś czas temu, iż nie chce dłużej grać w barwach Grupo Capitol Valladolid na parkietach drugoligowego LEBu. Decyzja ta była dość niespodziewana, gdyż na początku letniego okienka transferowego, koszykarz przedłużył kontrakt ze tą drużyną, mająć świadomość, iż po nieudanym sezonie 2007/2008 klub został relegowany klasę niżej. Lojalność jednak nie trwała długo, więc działacze Grupo Capitol podjęli decyzję, że oddadzą gracza jeśli tylko otrzymają godziwą ofertę wykupu.
Początkowo żaden klub nie chciał zainwestować w zawodnika sprawiającego problemy, choć mającego niebagatelne umiejętności. Nieoficjalnie mówiło się, iż mimo posiadania w składzie aż trzech playmakerów (w tym znanego z Anwilu Chrisa Thomasa), zainteresowani koszykarzem są działacze CB Murcji. Następnie prasa spekulowała, że Gomis trafi do beniaminka ACB - CAIu Saragossa. Ostatecznie jednak, ku zdziwieniu wszystkich, po francuskiego filigranowego rozgrywającego sięgnął Aito Garcia Reneses trenujący od tego sezonu Unicaję Malaga. W maladżkiej ekipie Gomis ma stanowić o sile pozycji obwodowych wraz z takimi koszykarzami jak Omar Cook, Carlos Cabezas czy Bernando Rodriguez.
Zawodnik z kraju wieży Eiffela swoje pierwsze kroki w poważnym baskecie stawiał w rodzimej, niższej lidze regionalnej, przywdziewając koszulkę Evreux Basket. Kiedy w swoim szóstym sezonie w Evreux został najlepszym zawodnikiem ekipy, zainteresowały się nim inne, bardziej renomowane ekipy. W ten sposób, tuż przed sezonem 2000/2001, Gomis dołączył do SLUC Nancy, gdzie spisywał się jeszcze lepiej niż w lidze regionalnej! Średnie 12,4 punktu oraz 2,9 asysty w najwyższej klasie rozgrywek przeszły wszelkie oczekiwania i o świeżo upieczonym ligowym debiutancie szybko zrobiło się głośno. Na tyle głośno, iż przed sezonem 2002/2003 związał się dwuletnim kontraktem z hiszpańskim Breogan Lugo. Obydwa sezony były dla niskiego rozgrywającego bardzo podobne - przeciętnie rzucał około 11,5 punktu oraz dodawał do tego około 2 asysty w każdym spotkaniu.
Umiejętność stabilizacji formy na lata zaowocowała transferem do innego hiszpańskiego ligowca - Forum Filatelico Valladolid (następnie przekształcony w Grupo Capitol). W tym też klubie Francuski playmaker spędził trzy ostatnie sezony, a poprzedni rok był dla niego najlepszym w całej karierze. Gomis niemalże w pojedynkę walczył o utrzymanie drużyny w rozgrywkach ACB, uzyskując przeciętnie 18 punktów i 3 asysty na mecz. Niestety na darmo. Klub spadł do hierarchicznie drugiej ligi.
Opacak jednak pozostaje w Murcji
Mimo, iż niemal pewny był powrót Ivana Opacaka do rodzinnej Bośni i Hercegowiny, pochodzący z Bałkanów skrzydłowy skusił się na ofertę swojego ostatniego pracodawcy, CB Murcji, i w ten sposób zagra w hiszpańskim klubie po raz drugi z rzędu.
Po słabych występach (tylko 4,2 punktu i 1,1 zbiórki na mecz w lidze ACB) w zeszłym sezonie, odejście koszykarza było bardzo prawdopodobne. Spekulowano jednak, iż w związku z lukami w składzie, trener Manuel Hussein zdecyduje się pozostawić gracza w drużynie. Mówiło się nawet o "awansie" na pierwszopiątkowego niskiego skrzydłowego w związku z brakiem funduszy, które pozwoliłyby na zakup bardziej rozpoznawalnych graczy. I mimo, iż Opacak już niemalże pożegnał się z Hiszpanią, nastąpił nieoczekiwany zwrot sprawy. Działacze murcyjskiego zdołali przekonać Bośniaka, iż pozostanie w klubie będzie dla niego najlepszym rozwiązaniem.
Mierzący 202 cm Opacak to gracz urodzony w Bośni i Hercegowinie. Tam też spędził pierwsze pięć lat swojej kariery, grając dla Celika Zenica. Z drużyną rozstał się w bardzo nieprzyjemnych okolicznościach. Nieoficjalnie mówi się, iż klub ten nadal zalega skrzydłowemu z płatnościami za sezon 2001/2002.
Następnym krokiem w karierze 22-letniego wówczas zawodnika była jedna z najlepszych drużyn w kraju - Siroki Brijeg. W tym klubie Opacak miał po razy okazję zagrać na arenie międzynarodowej. Zadebiutował w Lidze Adriatyckiej oraz w Pucharze Mistrzów FIBA. W tych drugich rozgrywkach notował przeciętnie 12,7 punktu i 3,8 zbiórki. Dobre występy zaowocowały przenosinami do ligi włoskiej, do drużyny Virtusu Ragusa. Na Półwyspie Apenińskim Opacak wytrzymał jednak tylko cztery miesiące i w styczniu 2004 został zwolniony. Zatrudnienie znalazł dopiero w sierpniu, kiedy przed sezonem 2004/2005 sięgnęła po niego Vojvodina Nowy Sad. W 32 meczach ligi serbskiej koszykarz zdobywał średnio 9,5 punktu na mecz.
W następnych dwóch latach Opacak przywdziewał koszulki dwóch różnych bośniackich ekip. Najpierw grał ponownie w zespole z Zenicy, by w lutym przenieść się do Siroki Hercegtisak. Tam też spędził kolejny rok, lecz klub zmienił wówczas nazwę na Siroki Prima pivo Brijeg. Sezon 2006/2007 był najlepszym okresem dla koszykarza. W rozgrywkach Ligi Adriatyckiej rzucał przeciętnie 15,4 punktu i zbierał 4,3 piłki z tablic. Został wybrany też jednym z pięciu najlepszych zawodników krajowych.