Po tym jak Ray Allen niesamowitym rzutem za trzy punkty uratował skórę Miami Heat w szóstym spotkaniu wielkich finałów NBA, fani z Florydy uznali go za swojego bohatera i z pewnością bardzo polubili. Pozytywne uczucie odwzajemnia również sam zawodnik, który zdecydował się na wykorzystanie opcji w kontrakcie i przedłużenie go o kolejny rok.
37-letni obwodowy zarobi w przyszłym sezonie 3,2 miliona dolarów, a jego umowa obowiązywać będzie przez cały nadchodzący sezon 2013/2014. Warto dodać, że w niedawno zakończonych play-offach Ray Allen był jednym z ważniejszych elementów mistrzowskiej układanki Erika Spoelstry i notując średnio na mecz 10,3 punktu oraz 2,8 zbiórki znacząco przyczynił się do wielkiego sukcesu organizacji z południowo-wschodniego wybrzeża.