Znów mam ochotę odnieść sukces w Polsce - rozmowa z Kirkiem Archibeque'em, nowym zawodnikiem Rosy Radom

Rosa Radom nie zwalnia tempa przed nowym sezonem. Jednym z nowych graczy w drużynie Wojciecha Kamińskiego jest dobrze znany w Polsce Kirk Archibeque. - To była dla mnie najlepsza opcja - mówi dla SF.

Bartosz Półrolniczak: Ostatni sezon spędziłeś w Gruzji, co możesz powiedzieć o koszykówce w tym kraju i jak ten sezon wpłynął na ciebie jako zawodnika?
Kirk Archibeque:

Muszę powiedzieć, że to było dla mnie wielkie i nowe doświadczenie. Ale jestem zadowolony z tego, jak ten sezon się skończył. Wygraliśmy puchar i mistrzostwo. Jestem z tych osiągnięć bardzo dumny. To był niesamowity okres.

Nie da się jednak ukryć, że to dość egzotyczny dla koszykówki kraj, a ty pewnie mierzysz wyżej.
-

Zgadza się, dlatego podpisałem kontrakt z Rosą. Wiedziałem, że to jest dobre rozwiązanie zarówno dla mnie, jak i mojej rodziny. Nie miałem wątpliwości, bo słyszałem o tej drużynie same dobre rzeczy.

Jak w ogóle wyglądała sytuacja z ofertami gry, dużo ich miałeś?
-

Nie mogłem narzekać, było ich trochę. Musiałem wszystko dobrze przemyśleć i dokonać wyboru. Moim zdaniem wybrałem tę najlepszą dla mnie i moich bliskich.

Trzeci sezon w Polsce powinien być z wielu względów łatwiejszy niż dwa poprzednie, jak do tego podchodzisz?
-

Na pewno, teraz wiem o Polsce dużo, dużo więcej. To może być jednak mylące, bo moim zdaniem polska ekstraklasa z roku na rok staje się coraz bardziej wyrównana i robi postępy. Jest bardzo duża konkurencja. Wiem, że mój sezon będzie dobry do tego momentu, do którego będzie dobry również dla mojej drużyny.

Będziesz współpracował z trenerem Wojciechem Kamińskiem, co możesz o nim powiedzieć?
-

Nie miałem okazji się jeszcze spotkać z trenerem, ale wiem, że to ciekawy i bardzo dobry szkoleniowiec. Preferuje taki system grania, który bardzo mi odpowiada.

Na rozmowę z trenerem zatem jeszcze przyjdzie czas?
-

Tak, jeszcze nie rozmawiałem o tym, jak moja rola w drużynie ma wyglądać.

Dla Amerykanina Rosa Radom to już czwarty klub w Polsce
Dla Amerykanina Rosa Radom to już czwarty klub w Polsce



W Radomiu znów zagrasz z Jakubem Dłoniakiem, ucieszyła cię ta informacja?
-

Tak, znam Kubę i wiem, że to świetny kolega i zawodnik. Będzie to na pewno miłe grać razem. Wiem, że on pomoże naszej drużynie i to bardzo.

Masz już jakąś wizję tego, co chciałbyś osiągnąć w Rosie?
-

Na pewno trzeba robić wszystko, by drużyna robiła postępy. Postaramy się, by wynik był dobry a drużyna sprawiła wiele miłych niespodzianek.

Można powiedzieć, że jesteś specjalistą od pucharów i medali, liczysz, że dobra passa może zostać zachowana?
-

(śmiech). Tak, co roku wygrywam albo puchar, albo medal a w tym roku nawet mistrzostwo. Nie mam nic przeciwko temu, by w Radomiu znów osiągnąć tego typu sukces.

Rosa w tym sezonie z pewnością będzie mocniejsza niż w swoim debiutanckim sezonie. Czego oczekujesz od gry w Radomiu, będziesz prawdopodobnie jednym z liderów, odpowiada ci taka rola?
-

Oczekuję, że w każdym meczu będziemy grać o wygraną a ja chcę się do tego przyczynić. Bycie ważną postacią jest miłe, ale to też duża odpowiedzialność, dlatego muszę zadbać by od samego początku rozgrywek być w bardzo dobrej dyspozycji.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: