Z pewnością obie drużyny we wtorek nie stworzyły efektownego koszykarskiego widowiska, bo nie taki był cel na to spotkanie. Marzeniem CCC Polkowice i Galatasaray Stambuł było wygranie meczu i zachowanie szansy na awans do półfinału Euroligi. Zawody obfitowały w wiele bezpardonowej walki, z której ostatecznie zwycięsko wyszły Pomarańczowe z Polkowic. - Zagraliśmy z bardzo trudnym przeciwnikiem, który postawił wygórowane warunki. Galatasaray grało mecz o życie i to było widoczne na parkiecie - mówił zaraz po meczu dla SportweFakty.pl trener CCC, Jacek Winnicki.
Najlepszy fragment gry zespół z Dolnego Śląska odnotował w drugiej kwarcie, którą wygrał 27:9 i wyszedł na zasłużone prowadzenie. - Faktycznie, druga ćwiartka była dla nas fantastyczna w ofensywie - kontynuuje polkowicki coach - jednakże w przekroju całego spotkania, to my byliśmy zespołem twardszym, graliśmy dobrze w obronie i ta wygrana ma dla nas ogromne znaczenie.
Czasu na odpoczynek jednak nie ma za wiele, bowiem już w środę polkowiczanki zagrają trzecie spotkanie w grupie A. Tym razem rywalem Pomarańczowych będzie Good Angels Koszyce. Stawka będzie ogromna, bowiem drużyna, która wygra ten pojedynek znajdzie się wśród czterech najlepszych klubowych drużyn w Europie. - Zespół z Koszyc prezentuje szybką koszykówkę, grają niezwykle zespołowo i z pewnością będzie je ciężko pokonać - kończy Jacek Winnicki.