Milija Bogicević: Popełniliśmy błędy, przestrzeliliśmy wolne...

Najsłabszy mecz od sześciu tygodni rozegrali koszykarze Anwilu Włocławek, co było wodą na młyn dla AZS Koszalin. O przyczynach porażki opowiada pokonany po raz pierwszy w tym sezonie Milija Bogicević.

- Zdecydowanie na naszą porażkę wpływ miało zmęczenie, które przełożyło się na brak koncentracji w kluczowych momentach spotkania. Mam na myśli przede wszystkim jedną akcję - nie zastawiliśmy piłki przy rzutach wolnych i AZS odrobił cztery punkty w kilka sekund­ - tłumaczył Milija Bogicević, trener Anwilu Włocławek.

Serbski szkoleniowiec miał najwięcej pretensji o akcję z 37. minuty spotkania, gdy Ruben Boykin najpierw sfaulował Jeffa Robinsona, a po chwili nie zastawił tablicy po niecelnym rzucie wolnym Amerykanina. Piłkę spod kosza zebrał wówczas Sek Henry, który popisał się akcją dwa plus jeden, będącym faulowanym przez... Boykina. Anwil prowadził przed tym zagraniem 60:56, lecz chwila nieuwagi spowodowała, że to AZS wyszedł na prowadzenie 60:61.

- To był kluczowy moment tego spotkania. Te faule mogliśmy wykorzystać przecież w zupełnie inny sposób w innym momencie. Mieliśmy szansę dowieźć prowadzenie do końca, ale niestety popełniliśmy błędy. Dodatkowo, w końcówce przestrzeliliśmy pięć rzutów wolnych, ale twierdzę, że zagraliśmy dzisiaj maksimum, na który nas było stać, lecz to nie wystarczyło - powiedział Bogicević.

Na 13 sekund przed końcem Anwil przegrywał 62:64 i wprowadzał piłkę zza linii bocznej. Podanie w polu trzech sekund otrzymał Seid Hajrić, który wymusił faul. Problem w tym, że... - Ta zagrywka miała tak wyglądać. Seid bardzo dobrze wykonuje rzuty wolne, więc chodziło o wymuszenie faulu, może nawet o akcję dwa plus jeden. Niestety tym razem spudłował dwukrotnie z linii. W kolejnej akcji natomiast Tony Weeden nie do końca dobrze otworzył się na rzut, ale też podanie nie było dobre - stwierdził trener Anwilu.

Ostatecznie Anwil przegrał z AZS Koszalin 64:66 i była to pierwsza porażka włocławian odkąd stery w zespole objął trener Bogicević. Wcześniej Serb wygrał pięć spotkań w lidze i trzy w Pucharze Polski.

Komentarze (1)
luksin
9.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zgadzam sie z tym co powiedzial bogicevic:)...