Niedbalski trenerem, ale czy na długo?

Włodarze Trefla Sopot nadal nie podjęli decyzji co do przyszłości Mariusza Niedbalskiego. Wiadomo jedynie tyle, że polski szkoleniowiec poprowadzi drużynę w hitowym meczu z Anwilem Włocławek.

W środowym spotkaniu EuroPucharu (przegranym w Doniecku 87:92) pierwszym trenerem Trefla Sopot z konieczności musiał być Mariusz Niedbalski, dotychczasowy asystent w klubie. 35-letni szkoleniowiec zastąpił Żana Tabaka, który zdecydował się skorzystać z oferty Caji Laboral Baskonia.

I choć wydawało się, że włodarze Trefla będą w stanie znaleźć następcę Tabaka do meczu z Anwilem, obecnie wiadomo, że nic takiego się nie stanie. We Włocławku koszykarzami wicemistrza Polski będzie dyrygować Niedbalski.

- Na razie status Mariusza Niedbalskiego jest taki, że przeciwko Anwilowi będzie pełnił funkcję pierwszego trenera. Po meczu, w poniedziałek, zbierze się zarząd klubu, który ustali czy trener zachowa to stanowisko czy powierzymy je komuś innemu - powiedział Tomasz Kwiatkowski, dyrektor sportowy Trefla.

Wiadomo jedynie, że kierownictwo klubu sonduje rynek w poszukiwaniu ewentualnego następcy Tabaka, w razie gdyby Niedbalski nie spotkał się z aprobatą zarządu. - Otrzymaliśmy kilka ofert trenerów zagranicznych, sami również rozesłaliśmy wici, że być może będziemy potrzebowali trenera, ale na chwilę obecną to nic wiążącego. W meczu z Anwilem trenerem klubu będzie Mariusz Niedbalski, a później zobaczymy - dodaje Kwiatkowski.

Źródło artykułu: