Żan Tabak (trener Trefla Sopot): Trzeba sobie jasno powiedzieć, że byliśmy zupełnie inną drużyną niż w pierwszym spotkaniu. Staraliśmy się być skoncentrowani w obronie, ale nasza defensywna zupełnie nie pracowała. Jestem rozczarowany faktem, że moi zawodnicy popełnili tyle przewinień i nie trafili tylu otwartych rzutów z dystansu. Przewinienia popełnione przez naszych środkowych w pierwszej kwarcie miały wpływ na pozostałą część meczu. W ostatniej kwarcie daliśmy sobie wrzucić 34 punkty, co na takim poziomie jest niedopuszczalne.
Adam Waczyński (zawodnik Trefla Sopot): To było nas bardzo trudne spotkanie. Po porażce w pierwszym spotkaniu, chcieliśmy pokazać się z zupełnie innej strony, ale Lokomotiw udowodnił, że pretenduje do wygrania tych rozgrywek. Mieli świetny procent w rzutach za trzy punkty. Próbowaliśmy robić wszystko, co w naszej mocy.