Łukasz Koszarek: To żona odpowiada za kupowanie prezentów

Łukasz Koszarek w rozmowie z naszym portalem przyznaje, że za świąteczne prezenty w jego rodzinie dba żona. On z kolei kontroluje sytuację.. pod kątem finansowym.

Łukasz Koszarek nie będzie miło wspominał ostatniego spotkania w Tauron Basket Lidze przeciwko AZS Koszalin. Podstawowy rozgrywający Asseco Prokomu Gdynia zdobył tylko dwa punkty. W dodatku do kosza rzucał z 14 procentową skutecznością, co zdarza mu się niezwykle rzadko (1/7 z gry). Czy Koszarek myślami był już przy wigilijnym stole? - Zanotowałem nieco słabszy występ, ale myślami na pewno nie byłem przy wigilijnym stole. Miałem kilka otwartych pozycji, ale po prostu nie trafiałem. Czasami takie dni się przydarzają. W czasie świąt trzeba trochę odpocząć od koszykówki - twierdzi Koszarek.

Gracz Asseco Prokomu świąt nie spędzi w rodzimej Wrześni, ale zostaje w Gdyni z najbliższą rodziną. - Będę odpoczywał z rodziną w Gdyni. Września może być nieco smutna, ale dużo czasu nie ma, żeby jechać i wrócić. Tę krótką przerwę chciałbym spędzić z rodziną, ponieważ dawno nie miałem wolnego. Chcę posiedzieć w domu i odpocząć przed tą najważniejszą częścią sezonu - dodaje Koszarek.

A kto w rodzinie Łukasza Koszarka odpowiada za kupowanie prezentów? - To żona się tym zajęła bardzo mocno. Ja mogłem odpocząć i nieco kontrolować sytuację pod kątem finansowym (śmiech). Żona lubi to robić i dobrze się uzupełniamy - podkreśla rozgrywający z Gdyni.

Koszarek jest szczęśliwym ojcem dwójki dzieci. Co w takim razie podaruje pod choinkę swoim pociechom? - To nie jest tak, że tata nie wie, co dostają jego dzieci. Konsultował i zaakceptował pomysły żony. Córka otrzyma lalkę Barbie, natomiast syn ostatnio zwariował na punkcie Angry Birds - potwierdza gracz z Gdyni.

- Mój syn już rozpoczął przygodę z koszykówką, ale ciągle te ptaki z tej gry wchodzą w paradę i wygrywają z piłką do basketu - dodaje Koszarek.

A czy Koszarek napisał list do Świętego Mikołaja? - Napisałem list wraz ze swoimi dziećmi. Dostanę piłkę do koszykówki. Chociaż może powinienem otrzymać teraz golarkę, staram się wysłać czytelny sygnał. Na następny mecz z Kotwicą powinienem być ogolony - mówi playmaker Asseco Prokomu.

Źródło artykułu: