Xavier Alexander: Musimy się poprawić

Jezioro Tarnobrzeg nie sprawiło niespodzianki w spotkaniu z faworyzowanym Stelmetem Zielona Góra. - Takie mecze też są nam potrzebne - mówi Xavier Alexander.

Xavier Alexander wie już, czemu jego drużyna przegrała pierwszy raz w obecnym sezonie. - W pierwszej połowie wszystko było równo, z naszą minimalną przewagą. Po przerwie przespaliśmy pewien moment, nie zagraliśmy mocno i zdecydowanie. Gospodarze to wykorzystali i zrobili świetną robotę. Gra w Europie to inna bajka, nie da się niestety dominować i wygrywać wszystkiego. Każdy mecz coś ze sobą niesie i my musimy wyciągnąć jak najwięcej wniosków i zastosować to w przyszłości. Porażki to część sportu, trzeba umieć to przeżyć. W trzeciej kwarcie zdominowali nas w każdym elemencie i potem już ciężko było gonić. Póki my narzucaliśmy swoją grę rywalizacja była wyrównana - mówi Alexander.

Skrzydłowy Jeziora Tarnobrzeg ze Stelmetem i Kotwicą zagrał słabiej, niż do tego przyzwyczaił. - W sporcie jest tak, że często ciężko coś logicznie wytłumaczyć. Dlatego nie potrafię powiedzieć co się stało z moją skutecznością w tych meczach. Normalnie takie rzuty trafiam. Zwłaszcza chodzi mi o rzuty wolne. Jedyne co teraz trzeba zrobić to iść na trening i poprawić się przed następnym meczem. Nigdy nie można myśleć negatywnie, bo wtedy zamiast coś poprawić można sobie zaszkodzić. Czasem trzeba się pogodzić z tym, że nie wszystko wychodzi. Ciężko grać jak automat. Nie mogę być indywidualnie zadowolony z moich dwóch ostatnich występów. Nie załamuje się, jestem pozytywnie nastawiony do pracy. Pora wrócić do swojej gry.

Amerykanin docenia klasę Stelmetu Zielona Góra. - Wiem, że to dobra drużyna. Skoro tak jest, to pokazaliśmy, że nie jesteśmy słabi. Musimy dążyć do wygranych z takimi zespołami. Trzeba szukać plusów nawet gdy się przegra. Uważam, że mamy szansę stać się naprawdę ważną częścią ligi. Gramy coraz lepiej i ciągle poprawiamy poszczególne elementy. Długimi fragmentami to my w tym meczu prowadziliśmy grę i wiele sobie udowodniliśmy. Wielu skazywało nasz zespół na klęskę, a było inaczej. Każdy kolejny rywal niesie ze sobą coś nowego. Ciągle rośniemy jako drużyna i takie mecze też są mimo wszystko potrzebne. To był nasze najlepsze spotkanie na desce, z każdym kolejnym jest w tym elemencie postęp. Dobra walka o zbiórki zwiększa nasze szansę na sukces. Musimy dalej się poprawiać - analizuje gracz Jeziora.

Podopieczny Dariusza Szczubiała z niecierpliwością czeka na kolejny mecz. - Gdy przegrasz zawsze bardziej czekasz na kolejną szansę. To świetna liga, każdy może wygrać z każdym. Nie można się spodziewać, że jakiś mecz będzie łatwy. Na pewno teraz będzie inaczej, bo gramy u siebie. Trzeba walczyć o swoje, bo liga jest wyrównana i nie można sobie pozwalać na takie przestoje jak w Zielonej Górze. Wypuściliśmy przez to z rąk dużą szansę. Nie ma co tego rozpamiętywać. Przed nami Turów. Na pewno to będzie zupełnie inna rywalizacja i takiej się spodziewamy. Wiemy co mamy robić i myślimy już tylko o kolejnym rywalu - kończy Xavier Alexander.

Źródło artykułu: