Derrick Rose zmaga się z dość nietypowym urazem, ponieważ dokuczają mu okolice pachwiny. W "Windy City" zawsze dużą wagę przykładało się do pełnego leczenia kontuzji, stąd też nie ma pośpiechu, zwłaszcza biorąc pod uwagę dobre wyniki Byków.
Tym samym nie wiadomo, kiedy "D-Rose'a" znów zobaczymy w akcji, jednak jak zapewnia trener Tom Thibodeau, będzie to na pewno przed zakończeniem tego sezonu regularnego.
- Naprawdę nie wiem, kiedy wrócę. Chciałbym znać odpowiedź na to pytanie... wtedy wiele rzeczy stałoby się dla mnie łatwiejsze. Na pewno zajmie mi to chwilę, aby znów wejść w rytm. Chciałbym, żeby był to najwyżej jeden mecz. Zobaczymy - opowiada Rose.
- Derrick każdego dnia robi coraz więcej, a więc podąża drogą, którą chcemy
- mówił Thibodeau. Dodał też, że powrót nastąpi w sezonie regularnym.
Rose opuścił już 11 spotkań z rzędu. W poniedziałek natomiast do gry wrócił inny zawodnik Chicago Bulls, Richard Hamilton.