Dla kogo Trapez? - zapowiedź meczu MKS Tęcza Leszno - KSSSE AZS PWSZ Gorzów

Gorzowskie Akademiczki wygrały w meczu ligowym na własnym parkiecie. Koszykarki Tęczy Leszno jeszcze w tym roku podczas ligowych zmagań nie miały okazji cieszyć się ze zwycięstwa. Dla kogo popularny Trapez okaże się szczęśliwy?

Oba te zespoły rywalizowały w ostatnich dniach w rozgrywkach III rundy Pucharu Polski, jednak z odmiennymi wynikami. Leszczynianki w dwumeczu pokonały ŁKS Łódź i awansowały dalej, gdzie zmierzą się z Energą Toruń, która dwukrotnie była lepsza od gorzowskich koszykarek. - Ten sprawdzian był bardzo pożyteczny dla nas - mówił po wtorkowym meczu Dariusz Maciejewski, trener KSSSE AZS PWSZ. Szkoleniowiec gorzowianek traktował te mecze przede wszystkim jako przygotowanie do ligi, a więc Akademiczkom nie zależało aż tak bardzo na wyniku.

Zespół Tęczy Leszno w dwóch meczach ligowych w nowym roku jeszcze nie zwyciężył. W obu tych pojedynkach podopieczne Dariusza Raczyńskiego nawiązywały walkę z rywalkami i były blisko przechylenia szali na swoją stronę, jednak w końcówce wciąż czegoś brakowało. - Ciągle słyszymy wokół siebie słowa, że któryś mecz z kolei gramy bardzo dobrze. To jednak jest mecz przegrany, więc te pochwały są w cieniu - powiedziała Ewelina Gala, zawodniczka Tęczy. Trener gorzowianek wypowiada się pozytywnie o rywalkach. - Widać, że zespół jest dobrze przygotowany do kolejnej tury gier. Ostatnio Leszno gra bardzo dobrze - stwierdził Maciejewski.

Po takich dwóch meczach w zespole z Wielkopolski może panować trudna atmosfera. Czy tak jest? - Atmosfera w zespole jest dobra. Każda z nas daje z siebie wszystko. Mamy ciężką sytuację, ale myślę, że będzie lepiej i z kolejnych spotkań będziemy wychodziły na plus - wyjaśniła Gala.

Od początku nowego roku obie ekipy grają w osłabieniu. Gorzowianki straciły już trzy zawodniczki. W zespole z Leszna pożegnano się z Djenebou Sissoko oraz Elżbietą Mukosiej. Obecnie z powodu urazu odpoczywa Markee Freeman i jej występ stoi pod znakiem zapytania. Wygląda więc, że sytuacja zarówno w Gorzowie, jak i Lesznie wygląda niemal identycznie. Obie drużyny składają się z zawodniczek młodych i ambitnych. - Uważam, że będzie to zacięte i cieszące oko kibica spotkanie. Wierzę, że wygramy ten mecz, bo po prostu tego potrzebujemy - oceniła koszykarka Tęczy. - To będzie spotkanie zacięte, bardzo wyrównane - podobnie twierdzi trener Akademiczek.

- AZS Gorzów prezentuje się podobnie do nas w tym sezonie i myślę, że ten w 80 procentach rozegra się w głowach. Wygra lepszy i silniejszy zespół - tak będzie wyglądało spotkanie według Eweliny Gali. Szkoleniowiec gorzowianek zdaje sobie sprawę, że obóz rywalek wie o osłabieniach w AZS-ie. - One również mają świadomość, że Gorzów jest zespołem, który można pokonać - dodał Maciejewski.

Hala w Lesznie jest miejscem specyficznym i ciężko jest o zwycięstwo w Trapezie drużynom gości. Czy tym razem Akademiczkom się uda? W poprzednim sezonie, w podobnej sytuacji klubu, gorzowianki uległy gospodyniom. - Wywieźć punkty z gorącego terenu w Lesznie jest naprawdę bardzo ciężko. Trzeba się nastawić na trudny mecz - zakończył Dariusz Maciejewski, trener KSSSE AZS PWSZ.

MKS Tęcza Leszno - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. / sobota, godz. 18:00

Źródło artykułu: