Koszykarki Wisły Kraków udanie rozpoczęły sobotnią rywalizację w Gorzowie Wielkopolskim. Szybko wypracowały sobie przewagę, którą mogły z powodzeniem kontrolować. - Wydaje mi się, że zrealizowałyśmy wszystkie przedmeczowe założenia - oceniła po meczu Katarzyna Krężel, zawodniczka mistrzyń Polski. Na pewno wygrana w sobotę daje powody do satysfakcji. - Myślę, że ten mecz w naszym wykonaniu należał do udanych - dodała.
W pierwszych dwudziestu minutach wiślaczki zdołały wyjść na prowadzenie 39:21. - Wyeliminowałyśmy zbiórki w ataku dziewczyn z Gorzowa. Myślę, że ogólnie grałyśmy dobrze w defensywie - mówiła Krężel po spotkaniu. Śmiało można powiedzieć, że zawodniczki Białej Gwiazdy zagrały dwie inne połowy. - Pierwsza połowa w naszym wykonaniu na pewno była lepsza niż druga - stwierdziła koszykarka Wisły Kraków.
Podczas drugich dwudziestu minut podopieczne Jose Ignacio Hernandeza zaczęły popełniać błędy. Akademiczki z Gorzowa zaczęły grać skuteczniej, jednak przewaga wywalczona w początkowej fazie spotkania wystarczyła, aby cieszyć się z kolejnej wygranej. - Jeśli chodzi o drugą połowę, to zabrakło nam troszeczkę koncentracji - oceniła Krężel. Zgodziła się jednak ona ze stwierdzeniem, że mecz był pod kontrolą. - Natomiast mimo braku koncentracji, nadal kontrolowałyśmy przebieg tego spotkania - dodała koszykarka, która na parkiecie w Gorzowie wywalczyła cztery punkty.
Mimo iż krakowianki zagrały skutecznie i mecz pewnie wygrały, to Katarzyna Krężel uważa, że są jeszcze elementy, nad którymi zespół musi popracować. - Myślę, że jako drużyna musimy troszeczkę popracować nad wyeliminowaniem niepotrzebnych strat - zauważyła zawodniczka. - Tak poza tym to myślę, że zaliczamy ten mecz do udanych - zakończyła koszykarka Wisły Can-Pack Kraków.