Początek sezonu w wykonaniu Startu nie był najefektowniejszy. Gdynianie długo nie radzili sobie na wyjeździe z ambitnie grającym beniaminkiem AZS WSGK Kutno. I choć ostatecznie wygrali, głównie za sprawą świetnie grającego Grzegorza Mordzaka, widać było, że przed oczekiwanym awansem do Tauron Basket Ligi, długa jeszcze droga.
Budimpex Polonia Przemyśl początek sezonu miał o wiele gorszy od gdynian. Polonia przegrała w pierwszej kolejce wysoko na własnym parkiecie 66:82 z PTG Sokołem Łańcut. O porażce zadecydowała głównie trzecia kwarta, którą gospodarze przegrali aż 8:21. Mimo mało satysfakcjonującego początku sezonu Polonia z pewnością przyjedzie do Gdyni po zwycięstwo.
Choć patrząc na skład i aspiracje obu drużyn, Start Gdynia wydaje się mieć większe szanse na wygranie pierwszego spotkania przed własną publicznością, to drużyna z Przemyśla wcale nie stoi na straconej pozycji. Liderem i jej najpewniejszym graczem bez wątpienia jest Marek Miszczuk, który dzięki swojemu wielkiemu doświadczeniu może odmienić losy spotkania. Stąd, żeby kibice w Gdyni mogli się cieszyć ze zwycięstwa, trener Paweł Turkiewicz musi przede wszystkim znaleźć sposób na zatrzymanie tego właśnie gracza.
Spotkanie rozegrane zostanie w niedzielę w hali GOSiR przy ulicy Olimpijskiej 5. Początek o godzinie 17.00.