Jeszcze w rundzie zasadniczej bydgoszczanki po dramatycznym spotkaniu pokonały lokalne rywalki 91:90. Teraz także wiele obiecywano sobie po derbowym starciu, bowiem trener Elmedin Omanić nie mógł skorzystać z usług dwójki swoich podstawowych zawodniczek - Moniki Krawiec oraz Alicii Gladden. - Nasze kłopoty są powszechnie znane. Nie chciałem ryzykować zdrowia Moniki, choć Artego to bardzo wymagający rywal, co pokazał podczas wcześniejszych spotkań. Nie spodziewałem się jednak tak łatwej wygranej - podkreślił trener Energi.
Nawet bez dwóch swoich liderek toruński zespół przejechał się po lokalnym rywalu niczym walec. Tylko początek meczu był wyrównany (4:1), w kolejnych minutach na parkiecie dzieliły i rządziły rywalki zza miedzy. Szczególnie znakomite w ich wykonaniu były rzuty z dystansu (9/15). - Chcemy zająć piąte miejsce, bowiem posiadając taką kadrę, nie można być niżej na koniec sezonu - podkreśliła Natalia Małaszewska.
Jakby kłopotów gospodyń było mało, to w trzeciej kwarcie przy jednym ze starć pod koszem urazu torebki stawowej nabawiła się Agnieszka Szott. To oznacza prawdopodobnie, że skrzydłowej zabraknie nie tylko w rewanżu, ale do końca obecnego sezonu. - Nie wiem czy jest sens rozgrywania takich spotkań - dodał Adam Ziemiński. - Na pewno dziś nie zasłużyliśmy na miłe słowa, może jedynie za rundę zasadniczą. Mecz był właściwie bez historii.
W końcówce torunianki jeszcze powiększyły swoją przewagę, szczególną owację wywołały punkty zdobyte przez młodą Paulinę Olszak. - Do tej pory na tym trudnym terenie praktycznie każdy z rywali miał ciężkie warunki, choćby na przykład Lotos Gdynia. Przed nami jeszcze trzy ważne mecze i nie myślimy o końcu sezonu - stwierdziła Agata Gajda. Rewanż w środę w Toruniu.
Artego Bydgoszcz - Energa Toruń 59:91 (9:18, 14:20, 18:30, 18:23)
Artego: Tisdale 16, Szott 10, Mrozińska 10, Crisman 8, Tierny 6, Raymond 4, Urbaniak 5, Maj, Płaczkiewicz i Parus 0.
Energa: Tłumak 16, Bortelova 14, Maksimovic 14, Gajda 13, Perostiyska 8, Radwan 8, Murphy 8, Małaszewska 4, Radunovic 4, Olszak 2.