Brandon Ingram w Toronto Raptors i to na dłużej! Klub i zawodnik doszli do porozumienia ws. podpisania przedłużenia kontraktu. Nowa umowa obowiązuje przez trzy lata i opiewa na kwotę 120 milionów dolarów.
ESPN, które jako pierwsze poinformowało o podpisaniu kontraktu, donosi, że umowa zawiera opcję zawodnika na sezon 2027-28. Raptors pozyskali Ingrama tuż przed zamknięciem okna transferowego, wysyłając do New Orleans Pelicans wybór w pierwszej rundzie draftu 2026 od Indiany Pacers, swój własny wybór w drugiej rundzie 2031 roku oraz dwóch doświadczonych zawodników – Bruce’a Browna i Kelly’ego Olynyka.
- Naszą filozofią jest codzienny progres, a długoterminowe wzmocnienie składu o Brandona znacząco nas rozwija - powiedział generalny menedżer Raptors, Bobby Webster. - Mówiliśmy o jego elitarnej zdolności zdobywania punktów i kreowania gry. Czekamy, aż w pełni zgra się z resztą zespołu i jesteśmy podekscytowani, że Brandon chce być częścią Raptors tak samo, jak my chcemy go tutaj w Toronto - dodawał.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców
Choć Ingram miał zostać wolnym agentem po zakończeniu sezonu, Raptors szybko zabezpieczyli jego przyszłość. Skrzydłowy wciąż czeka na swój debiut w nowych barwach, gdyż wraca do pełni zdrowia po kontuzji kostki, której doznał na początku grudnia. W obecnym sezonie rozegrał dotąd 18 spotkań, notując średnio 22,2 punktu, 5,6 zbiórki i 5,2 asysty na mecz.
Wybrany z drugim numerem draftu w 2016 roku przez Los Angeles Lakers, Ingram wcześniej grał na uczelni Duke, gdzie został najlepszym pierwszoroczniakiem konferencji ACC. W całej karierze w NBA notuje średnio 19,5 punktu, 5,2 zbiórki i 4,3 asysty na mecz.