Tomasz Herkt: Jest mi przykro

Ostatnie słabe wyniki Zastalu Zielona Góra (2 zwycięstwa na 11 spotkań) spowodowały, że z funkcji pierwszego trenera zwolniony został Tomasz Herkt. Szkoleniowiec, który wprowadził zielonogórski zespół do ekstraklasy, ma żal do szefów klubu.

- Jest mi przykro. Gdybym nie miał dobrego kontaktu z zespołem, zawodnicy ociągali się, ja nie mógłbym sobie dać z nimi rady i bylibyśmy dziś w sytuacji, na przykład, Siarki, to nie miałbym żadnych pretensji. Ale przecież umówiliśmy się na utrzymanie w ekstraklasie! Dziś można powiedzieć, że wykonałem praktycznie zadanie. Z ligi spada jeden zespół. Ekipy z miejsc 9-12 grają "każdy z każdym" z zachowaniem punktów zdobytych w rundzie zasadniczej. Już choćby to wskazuje, że praktycznie brakuje nam jednego zwycięstwa, by osiągnąć cel. Stąd uważam, że się ze swoich obietnic wywiązałem. Owszem, jest gorzej i być może zbyt entuzjastycznie podchodziliśmy do tego, co się działo na początku sezonu. Mam żal do szefów. Nie jest on jakiś kosmiczny, ale jest - powiedział Herkt na łamach Gazety Lubuskiej.

Tomasza Herkta zastąpił jego asystent - Tomasz Jankowski. To właśnie on poprowadzi Zastal w najbliższym meczu z Polonią Warszawa na swoim parkiecie.

Źródło: Gazeta Lubuska.

Komentarze (0)